52-latek nabawił się choroby zawodowej. Skóra schodzi mu z rąk
Był okazem zdrowia. Jego pasją było szybownictwo. Pomagał innym, stając się m.in. dawcą szpiku. Ale choroba zawodowa przekreśliła wszystko. Mieszkaniec gminy Sitno, który od kilku lat boryka się z problemami skórnymi, domaga się przed sądem pracy od zamojskiej firmy za zmarnowane zdrowie 30 tys. zł zadośćuczynienia oraz comiesięcznej renty w kwocie 500 zł.
30.04.2019 09:27
1