Po radykalnej podwyżce mandatów na drogach jest bezpieczniej – wynika z danych policji. Jednak kierowcy częściej odmawiają przyjęcia mandatów. Wybierają sąd, licząc, że potraktuje ich łagodniej niż policjant.
Sąd skazał mieszkańca gm. Zamość za spowodowanie w stanie nietrzeźwości wypadku drogowego, w którym zginął 13-letni pieszy. Do tej ogromnej tragedii doszło 19 lipca 2020 r. ok. godz. 21 w Sitańcu Wolicy (gm. Zamość).
Policjanci tomaszowskiej drogówki zatrzymali 41-letniego kierującego bmw, który przekroczył dozwoloną prędkość w terenie zabudowanym o 24 km/h. W trakcie kontroli mężczyzna podał dane osobowe brata, ponieważ była to już jego druga kontrola podczas 3 miesięcznego zakazu za przekroczenie prędkości. Skutkiem niestosowania się do zakazu jest cofnięcie uprawnień do kierowania.
Kompletnie pijana 59-latka kierując Toyotą Rav 4 potrąciła rowerzystkę przewożącą w foteliku 3-letniego synka. Do zdarzenia doszło w sobotę 28 maja, po godz. 10 w Krasnymstawie. Potrącona 45-letnia rowerzystka walczy o życie w szpitalu. Jej synek również trafił do szpitala z obrażeniami zagrażającymi życie.
Policjanci tomaszowskiej drogówki w Bełżcu zatrzymali do kontroli kierującego Fiatem Ducato. 35-latek z gminy Lubycza Królewska był pijany.
Policja szukała 29-latka z gminy Telatyn już jakiś czas, bo miał do odsiadki 5 miesięcy za jazdę po alkoholu. Wpadł podczas kontroli drogowej. Znowu był pijany i ma teraz jeszcze większe kłopoty.
To dobre informacje dla kierowców jeżdżących samochodami kilku znanych marek: Ford, Peugeot, Citroen, Nissan i DS. Chodzi o ich pieniądze.
Gdyby nie odpowiedzialne zachowanie osoby, która zgłosiła policjantom, że kierowca renault jadący w stronę ul. Lwowskiej w Zamościu może być pijany, kto wie co złego by się zdarzyło. Za taką obywatelską postawę mundurowi chwalą zgłaszającego.
W poniedziałek (4 kwietnia) rano policjanci zatrzymali 31-letniego kierowcę busa. Był nietrzeźwy i w takim stanie wiózł piętnaścioro dzieci do szkoły.
53-latek z gminy Susiec pomimo dożywotniego zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych i będąc w stanie nietrzeźwości, wsiadł za kierownicę. Jego styl jazdy zwrócił uwagę dzielnicowego, który postanowił go zatrzymać.
Zatrzymano mu prawo jazdy, bo miał 1,5 promila alkoholu we krwi i kierował samochodem. Grozi mu teraz kara 2 lat pozbawienia wolności. I tak miał szczęście, bo mógł spowodować wypadek. Dobrze, że jadący za nim kierowca zadzwonił na policję i powiedział, że bmw może prowadzić pijany kierowca.
To ma być rewolucja w szkoleniu kierowców. Ministerstwo Infrastruktury przedstawiło swoje pomysły na szkolenie kierowców.
Zwłaszcza zimą to uporczywa sprawa. Zanim gdzieś się pojedzie, trzeba poświęcić chwilę szybom, przez które nic nie widać. Można z tym sobie łatwo poradzić.
Czy ktoś pomógł kierowcy tira zejść z tego świata?
Nie miał prawa jazdy, więc nie miał również ochoty na spotkanie z policjantami. A że chcieli go zatrzymać, to 21-latek zaczął uciekać. W końcu zgasił auta w samochodzie, myśląc, że tak zmyli mundurowych.