12-letni Dawid z Zamościa zginął, zjeżdżając na sankach w Warszawie. Chłopiec był uczniem SP nr 10 w Zamościu i trenował piłkę nożną w miejscowym klubie. W sobotę pożegnali go najbliżsi, koledzy ze szkoły i boiska, nauczyciele i trenerzy oraz mieszkańcy Zamościa.
Reklama
Więcej o tej tragedii przeczytasz tylko w papierowym i e-wydaniu Kroniki Tygodnia.

Napisz komentarz
Komentarze