Handlarzy zatrzymali policjanci ze Szczebrzeszyna podczas patrolu miasta. Zwrócili uwagę na zaparkowane BMW i siedzącego w nim mężczyznę. Był wyraźnie zdenerwowany, jakby zniecierpliwiony, co chwila rzucał okiem to w lewo, to w prawo. Po chwili do auta wsiadła kobieta, która również nerwowo rozglądała się po okolicy.
Policjanci postanowili tę parę skontrolować. I to był strzał w dziesiątkę. – Podróżujący BMW w samochodzie przewozili perfumy męskie i damskie, na których umieszczone były podrobione zastrzeżone znaki towarowe wiodących marek kosmetycznych – informuje Dorota Krukowska-Bubiło, rzeczniczka Komendy Miejskiej Policji w Zamościu.
Przy 22-letniej obywatelce Mołdawii i jej 33-letnim rodaku policjanci znaleźli 60 flakoników pachnideł. Ustalili, że przebywająca w Polsce para zatrzymała się na dłużej. Poprosili o pomoc kolegów po fachu z Łańcuta, bo to w tamtej części kraju Mołdawianie wynajęli pokój w hotelu. Tam mundurowi odnaleźli i skonfiskowali prawie 200 butelek podrobionych perfum.
Cudzoziemcy zostali zatrzymani w policyjnym areszcie. – Wkrótce usłyszą zarzuty posiadania i wprowadzania do obrotu towarów z zarejestrowanym znakiem towarowym, którego nie mieli prawa używać. Prawo własności przemysłowej za tego typu przestępstwo przewiduje karę pozbawienia wolności do lat 2 – zapowiada policjantka.
Napisz komentarz
Komentarze