Ogólnopolski strajk nauczycieli rozpoczął się 8 kwietnia. Włączyli się w niego licznie również nauczyciele zamojskich publicznych szkół i przedszkoli. Jednak z każdym kolejnym dniem protestujących ubywało. Najpierw do pracy wróciły przedszkola, z czasem również szkoły ponadgimnazjalne.
Co ważne, w każdej z placówek przygotowujących uczniów do matury, udało się przeprowadzić klasyfikację, co otwiera młodzieży możliwość przystąpienia do egzaminu dojrzałości. Nauczyciele zawieszali strajk zupełnie bądź tylko na jeden dzień, w którym miała się zebrać rada pedagogiczna.
– Za tę postawę naszym pedagogom należą się słowa wielkiego uznania. Udowodnili, że są ludźmi odpowiedzialnymi i wiedzą, że od ich decyzji zależy przyszłość młodzieży – powiedziała nam dzisiaj Agnieszka Kowal, dyrektor wydziału oświaty zamojskiego magistratu.
Jest też przekonana, że matury się w Zamościu odbędą zgodnie z planem.
A kiedy strajkować przestaną nauczyciele podstawówek? Na to pytanie nikt póki co nie zna odpowiedzi. Nie wiadomo również, czy w tych szkołach uda się przed planowanym końcem roku zrealizować program nauczania.
A co z wypłatą poborów protestującym? Dyrektor Kowal mówi, że na to samorząd nie może sobie pozwolić. – Przepisy ustawy o rozwiązywaniu sporów zbiorowych wyraźnie mówią, że protestującemu pracownikowi przysługują wszelkie prawa pracownicze, poza prawem do wynagrodzenia. Gdybyśmy przekazali nauczycielom pensje, to zgodnie z interpretacją Regionalnej Izby Obrachunkowej, naruszylibyśmy dyscyplinę finansów publicznych. Tak przynajmniej sytuacja wygląda na ten moment – zastrzega szefowa wydziału oświaty.
Po południu prezydium Związku Nauczycielstwa Polskiego podjęło decyzję o zawieszeniu strajku z dniem 27 kwietnia. Tłumaczono ją chęcią przeprowadzenia w spokoju egzaminów dojrzałości oraz klasyfikowaniem uczniów. Możliwe, że protest zostanie wznowiony we wrześniu, o ile planowane rozmowy strony związkowej z rządem nie przyniosą oczekiwanych przez nauczycieli efektów.
Napisz komentarz
Komentarze