Wizytę stulatkowi złożyli nie tylko jego najbliżsi, ale również przedstawiciele władz gminy. Serdeczności panu Edwardowi przekazywali wójt Ryszard Gliwiński, przewodniczący Rady Gminy Zamość Wojciech Suchowicz, radni Krzysztof Ostasz i Tadeusz Kostrubiec. Wśród gości był także zastępca kierownika KRUS w Zamościu Radosław Maksymowicz. Jubilat otrzymał list z życzeniami od premiera Mateusza Morawieckiego, a także wiele prezentów, w tym pamiątkowy grawerton i tort od gminnych samorządowców.
Edward Kropornicki, mimo sędziwego wieku, cieszy się dobrym zdrowiem. Zachował również pogodę ducha. Gościom zdradził, że jego recepta na długowieczność to ciężka praca, spokojne życie i pozytywne nastawienie.
Dostojny jubilat urodził się 13 maja 1919 r. w wiosce Zawoda koło Skierbieszowa. Po ślubie z żoną Apolonią zamieszkał w pobliskich Hajownikach. W czasie wojny został wysiedlony, był więźniem obozu pracy w Trawnikach, koncentracyjnego na Majdanku i robotnikiem przymusowym w fabryce amunicji w Berlinie.
W czasach pokoju wraz z małżonką prowadził w Hajownikach gospodarstwo rolne, a gdy pani Apolonia zmarła, przeprowadził się do Płoskiego. Pan Edward doczekał się 2 dzieci, 6 wnuków, 13 prawnuków i 2 praprawnuków.
Napisz komentarz
Komentarze