We wrześniu ub. roku Piotr Kozak z Szyszkowa (gm. Potok Górny) miał rozpocząć naukę w ostatniej klasie technikum. Przed sobą miał maturę i studia. Choroba przyszła znienacka. W wakacje. Zaczęło się od bólu w krzyżu. Zastosowane leczenie nic nie dało, kręgosłup bolał coraz bardziej. Z czasem nastolatkowi zaczęły drętwieć nogi, a w końcu przestał chodzić. Trafił do szpitala w podkarpackim Leżajsku, gdzie przeszedł badania. Nie stwierdzono nic niepokojącego. Po wykonaniu rezonansu magnetycznego pojechał na konsultacje neurologiczne do Rzeszowa. Wykryto guza kanału kręgowego. Potrzebna była operacja. Od zaraz. W trakcie zabiegu pobrano wycinek tkanki do badania. Po dwóch tygodniach przyszły wyniki. Okazało się, że to nowotwór! Złośliwy.
Cały artykuł dostępny tylko w papierowym i e-wydaniu Kroniki Tygodnia
Napisz komentarz
Komentarze