Po kontrowersjach związanych z awansem Motoru Lublin zaczyna się ferment w czwartej lidze. Władze podjęły decyzję, że rywalizacja odbędzie się w dwóch grupach po 12 zespołów. Problem polega na tym, że po awansowaniu wicemistrzów okręgówek zostało do obsadzenia jedno miejsce. I tutaj dzieją się już rzeczy dziwne.
W Uchwale LZPN z 2 czerwca znajdujemy zapis, że stawkę uzupełni zespół z trzeciego miejsca lubelskiej okręgówki. Dlaczego akurat tak? Tego w dokumencie już nie znajdziemy, ale wątpliwości rozstrzygają wypowiedzi działaczy. Otóż przyjęto "kryterium geograficzne", czyli awansuje ekipa z okręgu lubelskiego, ponieważ jest tam... najwięcej powiatów.
No cóż, ta decyzja otwiera chyba nowy rozdział w historii piłki nożnej, czyli awans przez... położenie. Mało tego, gdyby tak trzecia drużyna z okręgówki lubelskiej (POM Iskra Piotrowice) nie spełniła wymogów licencyjnych, to awansuje czwarta w kolejności Stal Poniatowa. Nie brakuje takich, którzy uważają, że uchwała w takim kształcie została przyjęta właśnie pod kątem tego zespołu.
Tymczasem nasza Omega Stary Zamość, Grom Kąkolewnica (Biała Podlaska) i Agros Suchawa (Chełm) zostały potraktowane po macoszemu. Z tego grona najlepszym współczynnikiem punktowym (stosunek zdobytych punktów do rozegranych meczów) dysponuje Omega, więc na zdrowy rozum to ona powinna zagrać w czwartej lidze. Niestety, Stary Zamość nie leży w okręgu lubelskim i choć ma bardzo operatywnego prezesa, to raczej nie zdąży załatwić tej sprawy w ciągu najbliższych dni.
Napisz komentarz
Komentarze