Wydarzenie ma formę klasycznej biblioteki, posiadającej własny regulamin, w którym wypisane są prawa Książek i Czytelników. Czytelnik wybiera tytuł z katalogu, czyli zbioru prologów – napisanych przez Książki wprowadzeń do ich historii. Brak tu zdjęć czy nazwisk – tylko tytuły i historie ludzkim losem pisane. Następnie bibliotekarz wypisuje kartę czytelniczą, przyprowadza Książkę z tzw. półki, czyli pokoju, w którym księgozbiór odpoczywa pomiędzy czytaniami i... zaczynają się dziać rzeczy niezwykłe. Tak też będzie w Zamościu – zapewnia Anka K. Misztal ze Stowarzyszenia "Lokalnie i Globalnie", koordynator projektu.
Żywe Książki to… ludzie. Osoby, które doświadczyły lub doświadczają stygmatyzacji i ostracyzmu. Powodów może być wiele – pochodzenie (Łemkowie), wyznanie (buddysta), praca (policjant), styl życia (osoba wytatuowana, weganin), poglądy (feministka) czy stan zdrowia (niesłyszący, osoba na wózku inwalidzkim).
– Spotkanie Czytelnik – Książka to bardzo osobista rozmowa w cztery oczy, trwająca 30 minut. Książka opowiada o sobie, odpowiada na pytania. Często rozmawia z kimś o podobnym problemie. Wszystko dzieje się pod opieką zespołu organizatorów, w przyjaznej i bezpiecznej przestrzeni – mówi koordynator spotkania.
Podczas zamojskiej edycji wydarzenia dostępne będą zróżnicowane tytuły, takie jak: „Dyskalkulia”, „Gruzinka”, „Osoba niewidoma”, „Amazonka”, „DDA”, „Osoba w związkach przemocowych” czy „Osoba z depresją”. Również tytuł „Organizator Żywej Biblioteki”.
– Priorytetem biblioteki jest edukacja i odczarowywanie stereotypów. Dlatego serdecznie zapraszamy! – zachęca Anka K. Misztal.
Żywa Biblioteka jest metodą edukacyjną przeciwdziałającą uprzedzeniom i stereotypom. Projekt powstał w roku 2000 w Danii na… międzynarodowym festiwalu rockowym w Roskilde. Obecnie realizowany jest na 6 kontynentach i w 85 krajach świata. Od 2004 roku działa pod egidą Rady Europy jako oficjalna metoda walki o prawa człowieka. W Polsce funkcjonuje około 40 Żywych Bibliotek (zazwyczaj cyklicznie).
Napisz komentarz
Komentarze