"Piszę bo od kilku dni trawi mnie przeraźliwy smutek. Piszę bo chcę. Choć wielu już dawno mnie osądziło i wydało wyrok" – czytamy we wpisie Marty Majewskiej na portalu społecznościowym.
Szefowa samorządu podkreśliła, że jest niezależnym, bezpartyjnym burmistrzem. A jej poglądy są osobistymi i subiektywnymi odczuciami. Zapewniła, że swoją funkcję zamierza sprawować ponad wszelkimi podziałami.
CZYTAJ TAKŻE: WŁADZE JARCZOWA STAJĄ PO STRONIE PROTESTUJĄCYCH KOBIET
Stwierdziła też kategorycznie: "Jestem bezwzględnie za życiem, które jest wartością nadrzędną. Życie daje i zabiera Bóg! Nie popieram i nie poprę aborcji!"
Przyznała, że urodzenie nieodwracalnie chorego dziecka jest cierpieniem dla matki, ale też zadała pytanie czym jest uśmiercanie nienarodzonego dziecka.
We wpisie burmistrz Hrubieszowa znalazły się też bardzo osobiste wyznania: "Jestem matką trójki dzieci z własnymi doświadczeniami życiowymi. Jedną ciążę straciłam. W każdej chwili i każdego dnia drżałam o zdrowie i życie moich dzieci przed narodzinami. Każdej kobiecie w ciąży towarzyszą pytania i niepokoje z tym związane. Troje moich dzieci urodziło się zdrowymi, odczuwałam ulgę i czułam wielkie szczęcie. Nie uważam, że każda kobieta ma myśleć tak jak ja".
CZYTAJ TAKŻE: PROTESTY W OBRONIE PRAW KOBIET TRWAJĄ (ZDJĘCIA, FILMY)
Dodała, że "Bóg dał człowiekowi wolną wolę", więc prawo odbierające tę wolność nie rozwiąże problemu. Wyraziła przekonanie, że zaostrzenie prawa aborcyjnego dojdzie do wielu tragedii kobiet, a podziemie aborcyjne wyrządzi wiele krzywd.
Marta Majewska odniosła się też do protestów, krytykowała formę części z nich.
Pełne oświadczenie poniżej:
Napisz komentarz
Komentarze