O sytuacji mówił na ostatniej sesji Rady Miejskiej w Tarnogrodzie Ryszard Szponar.
– Mieszkańcy skarżą się na działalność ośrodka zdrowia – zakomunikował radny Szponar. – Telefony nie działają, domofon też nie. Nie wiem, co się dzieje. Ludzie, aby dostać się do lekarza, stukają po szybach i drzwiach. Nie jest to przyjemne, a wręcz uciążliwe dla mieszkańców.
To prywatna placówka. – Nie znam ośrodka, który funkcjonowałby tak, aby zapewnić pacjentom pełną otwartość – powiedział burmistrz Tarnogrodu Paweł Dec.
Cały artykuł dostępny tylko w papierowym i e-wydaniu Kroniki Tygodnia.
Napisz komentarz
Komentarze