Działo się to wszystko w środę, 17 marca. 6-letni chłopczyk z gminy Nielisz zaczął tracić oddech. Nie było chwili do stracenia. Ojciec ruszył z dzieckiem własnym autem do szpitala w Zamościu. Chciał dotrzeć tam jak najszybciej i bezpiecznie, więc po drodze zatelefonował na policję.
– Dyżurny o zgłoszeniu poinformował będące w służbie patrole. Sierż. Krystian Bartoń oraz sierż. Michał Wojtowicz policjanci z Wydziału Patrolowo – Interwencyjnego na rogatkach Zamościa zauważyli audi zgłaszającego. Natychmiast podjęli pilotaż, włączyli sygnały przywilejowania i ruszyli w kierunku zamojskiego szpitala – relacjonuje Dorota Krukowska-Bubiło, rzeczniczka Komendy Miejskiej Policji w Zamościu.
Mały pacjent bezpiecznie dojechał do lecznicy i został przekazany pod opiekę medykom.
Napisz komentarz
Komentarze