Na wyprawę w poszukiwaniu grzybów do lasu w okolicach Szczebrzeszyna 65-latek wybrał się w poniedziałek, 16 sierpnia rano. Pogoda była piękna, okoliczności przyrody również, więc szedł i szedł przed siebie, aż w końcu zorientował się, że nie wie gdzie jest. Ślązak nie potrafił też znaleźć drogi wyjścia z lasu. Na szczęście miał przy sobie telefon komórkowy. Wybrał nr 112, został przekierowany do dyżurnego zamojskiej komendy, powiedział mu o swoim problemie i na pomoc zagubionemu turyście wysłano patrol ze Szczebrzeszyna.
Mundurowi zatelefonowali do 65-atka, a on opisywał im okolicę, w której się znajdował. Funkcjonariusze na tyle dobrze znają podległy sobie teren, że ustalili lokalizację mężczyzny i dzięki kolejnym wskazówkom pomogli mu znaleźć drogę wyjścia z lasu. Mężczyzna wyszedł wprost na oczekujących na niego funkcjonariuszy.
Napisz komentarz
Komentarze