Do tragicznego w skutkach wypadku doszło w niedzielne (22 sierpnia) popołudnie na niestrzeżonym, położonym wśród pól uprawnych w Zarudziu przejeździe kolejowym.
Z ustaleń policji wynika, że 58-letni gospodarz jechał ciągnikiem z rozrzutnikiem polną drogą. Dojeżdżając do torów nie zatrzymał się jednak przed znakiem STOP. Znalazł się wprost pod przejeżdżającą lokomotywą. Doszło do zderzenia. Było na tyle silne, że traktorzysta wypadł na zewnątrz. Maszynista natychmiast się zatrzymał i wezwał pomoc.
Jako pierwsi na miejsce zdarzenia dojechali strażacy z OSP Złojec. Druhowie rozpoczęli resuscytację, później reanimację przejęli strażacy ze Szczebrzeszyna. Na miejsce dotarła również karetka. Niestety, nie udało się przywrócić funkcji życiowych 58-latka. Lekarz stwierdził zgon.
Co dotychczas ustaliła policja?
– Lokomotywa poruszała się z miejscowości Krzak w kierunku Zamościa, nie ciągnęła wagonów. Maszynista sygnalizował zbliżanie się do przejazdu, jednak kierujący ciągnikiem z niewyjaśnionych na chwilę obecną przyczyn nie zareagował. Ustalono również, że ciągnik, którym poruszał się 58-latek nie był ubezpieczony, nie posiadał również ważnych badań technicznych – informuje Dorota Krukowska-Bubiło, rzeczniczka Komendy Miejskiej Policji w Zamościu.
Wiadomo również, że maszynista, 61-latek z powiatu chełmskiego był trzeźwy. Ciało zmarłego przewieziono do zakładu patomorfologii, by wykonać sekcję zwłok.
Napisz komentarz
Komentarze