Najwięcej zaszczepionych uczniów jest na Mazowszu, a najmniej na Podkarpaciu. Lubelszczyzna zajmuje drugie miejsce od końca – wynika z danych Ministerstwa Edukacji i Nauki. Nie wygląda na to, by sytuacja miała się diametralnie zmienić. Bo na ponad 100 tys. młodych, uczących się ludzi, chęć przyjęcia szczepionki zadeklarowało w naszym województwie tylko trochę ponad 2 tysiące.
Czytaj także: Grypa nie odpuszcza. Jest więcej przypadków niż koronawirusa
(...)
Tymczasem do głosu dochodzą dość skutecznie przeciwnicy szczepień przeciwko COVID-19. Tak stało się w Biłgoraju. W pełni zaszczepionych jest tam zaledwie trochę ponad 41 proc. mieszkańców, a dzieci jeszcze mniej, bo podobno tylko kilkanaścioro spośród 989 uczniów podstawówek powyżej 12 roku życia. Na dodatek, jak się okazuje, do rodziców dzieci dotarli antyszczepionkowcy, podsuwając oświadczenia o sprzeciwie nie tylko wobec szczepień, ale też np. mierzenia w szkole temperatury, egzekwowania noszenia maseczek ochronnych, nakazywania dezynfekcji rąk, a nawet uczestnictwa w pogadankach dotyczących korzyści płynących ze szczepienia.
Czytaj także: Koronawirus - codzienne raporty ministerstwa zdrowia
Sprawa wyszła na jaw podczas ostatniej sesji. Nagłośnił ją burmistrz.
– Dowiedziałem się o tym przypadkiem, gdy dyrektor jednej ze szkół podstawowych, po otrzymaniu od rodziców takich oświadczeń wystąpił do radcy prawnego z zapytaniem, jak powinien się do tego rodzaju pism odnosić – opowiada "Kronice Tygodnia" Janusz Rosłan.
Czytaj także: Szczepienia przeciwko COVID-19. Czeka nas to co roku?
Więcej szczegółów w papierowym i e-wydaniu Kroniki Tygodnia
Napisz komentarz
Komentarze