Kontrowersyjna sytuacja miała miejsce w 15 min w polu karnym gości. Piłkę próbował wybijać Grzegorz Mulawa. Gospodarze twierdzą, że trafiła go w rękę; goście, że w głowę. Arbiter po kilku chwilach zawahania wskazał na wapno, a Stanisław Rybka zdobył bramkę.
– To doprawdy kuriozalna sytuacja. Pokazaliśmy po meczu sędziemu nagranie. Widać na nim wyraźnie, że piłka odbija się najpierw od stopy, a później od głowy Grześka. Widać też, że arbiter wcale nie ma pewności, a karnego gwiżdże na krzyk – nie ukrywał wściekłości Ireneusz Zarczuk.
Zupełnie inaczej, co raczej nie dziwi, komentuje sytuację opiekun gospodarzy.
– Piłka odbiła się od głowy Mulawy, a następnie trafiła go w rękę. Andrzej Całka widział to jak na dłoni, dlatego karny był prawidłowy. Przy okazji przypomnę Ładzie sytuację z rundy wiosennej, gdy przegraliśmy w Biłgoraju po urojonym faulu, na dodatek przed polem karnym. Oczywiście nie mam pretensji do Łady, bo zagwizdał sędzia, ale wówczas zarzekali się, że karny był – przypomina Robert Wieczerzak.
Kryształ Werbkowice – Łada Biłgoraj 2:0 (1:0)
Bramki: Rybka 15 (karny), A. Wołoch (90+3).
Kryształ: M. Całka – Wurszt, Dobromilski, Śmiałko, Wójtowicz – Reszczyński (75 Gałka), A. Całka, Borys (75 Kaczoruk), Rybka (82 Nieradko), Dec – A. Wołoch.
Łada: Szawara – Mielniczek (60 Misiarz), Sobótka, Mulawa, Kuliński – Rataj (80 Konopka), Stetskiv, Birut (70 Pyda), Skubisz (75 Czok) – Dorosz, Perin.
Żółte kartki: A. Wołoch – Mielniczek, Birut, Mulawa, Dorosz. Sędziował: Marcin Kluk. Widzów: 200.
Więcej w wydaniu papierowym i e-wydaniu.
Napisz komentarz
Komentarze