W Biłgoraju od lat mówi się, że trzy postacie w mieście są nie do ruszenia. Pierwszą z nich jest Izaak Singer na swojej ławeczce, drugą Janusz Rosłan na stanowisku burmistrza, a ostatnią trener Łady 1945 Ireneusz Zarczuk. Od kilku dni to popularne powiedzenie musi ulec modyfikacji, ponieważ szkoleniowiec czwartoligowca zrezygnował z prowadzenia zespołu.
Do 86 minuty Łada przegrywała w Żmudzi 0:4, ale mimo tego zdołała wywalczyć punkt! Hat-trickiem popisał się Arkadiusz Czok.
Raz jeszcze potwierdziło się, że piłka nożna to gra emocji. W ostatniej minucie meczu debiutujący w bramce Łady Adam Hasiak obronił rzut karny Stanisława Rybki, ratując kolegom skórę i jeden punkt.
Ireneusz Zarczuk liczył po cichu przed meczem na jakiś punkcik, ale to, co wydarzyło się w Kraśniku, przeszło jego najśmielsze oczekiwania.
Po czterech zwycięstwach z rzędu Łada poniosła trzecią kolejną porażkę. Tym razem zespół Ireneusza Zarczuka przegrał w Łęcznej 0:1, zaliczając już 270 minut bez zdobytej bramki. Pocieszające może być jednak to, że ekipa z Biłgoraja pokazała w Łęcznej lwi pazur.
Kryształ pokonał Ładę 2:0, przerywając serię czterech zwycięstw podopiecznych Ireneusza Zarczuka. Mecz się skończył, wątpliwości pozostały.
Może i dobrze, że miejscowi kibice tego nie widzieli, bo po kiepskim meczu Łada przegrała z Unią 0:3 (0:2). Tym samym, w 11 kolejce hrubieszowianie odnieśli pierwsze zwycięstwo.
Hetman rządzi na Zamojszczyźnie! W pojedynku derbowym zamojski zespół pokonał Ładę Biłgoraj 3:0 (0:0), a wejście smoka zaliczył Damian Kupisz, zdobywając dwie bramki. Zwycięstwo smakuje tym przyjemniej, że dzięki niemu nasza drużyna została liderem IV-ligowych rozgrywek.
Górnicy z Łęcznej odczarowali stadion w Biłgoraju, strzelając dwie bramki i wywożąc komplet punktów.
