Okazuje się, że gdyby tylko była taka możliwość, kostka brukowa z rozbiórki tarnogrodzkich placów, alejek i ulic rozeszłaby się jak świeże bułeczki. Wielu mieszkańców Tarnogrodu chciałoby odkupić tę zużytą. Pojawiły się nawet głosy, że część materiału została już sprzedana. – Przychodzą do mnie mieszkańcy i pytają, czy firma, która wykonuje rewitalizację naszego parku, ma prawo do dysponowania kostką z rozbiórki. Wielu mieszkańców chciałby taką kostkę kupić – mówi radny Ryszard Szponar. Dodaje, że sam był świadkiem sytuacji, w której kostka została załadowana na samochód i miała odjechać do mieszkańców sąsiedniej gminy. – To jest nasza kostka, powinna zostać na naszym terenie i być do dyspozycji gminy – twierdzi.
Temat jest znany burmistrzowi miasta Pawłowi Decowi. Również jego gabinet odwiedziły osoby zainteresowane kupnem kostki brukowej. Takiej możliwości jednak mieszkańcy nie mają. Kostka z miejskiego parku jest stara i wysłużona. Zostanie wykorzystana do utwardzenia wygonów. – Kostka z parku ma ponad 20 lat. Jest zniszczona przez sól – wyjaśnia burmistrz. Podobnie jest z materiałem rozbiórkowym z chodników przy remontowanej drodze wojewódzkiej nr 835. Tę kostkę samorząd otrzymał od Zarządu Dróg Wojewódzkich, więc tym bardziej nie może nią handlować. Materiał, który nadaje się do wykorzystania, trafia do utwardzenia placów i dróg gminnych.
Burmistrz jednoznacznie podkreślił, że kostką z rozbiórki nikt nie ma prawa handlować.
Napisz komentarz
Komentarze