Projekty uchwał w sprawie ustalenia lokalizacji inwestycji mieszkaniowych oraz inwestycji towarzyszących przy ul. Piłsudskiego, Koszary i Kamiennej oraz Wyszyńskiego znalazły się w porządku sierpniowej sesji Rady Miasta Zamość. W tym pierwszym przypadku wniosek lubelskiej firmy Grabscy Spółka Jawna o ustalenie lokalizacji wpłynął do Ratusza 3 czerwca.
Schody od początku
Teren pomiędzy ul. Piłsudskiego, Koszary i Kamienną lubelska firma kupiła wiele lat temu od Agencji Mienia Wojskowego. Planowana przez nią inwestycja przewiduje budowę trzech czterokondygnacyjnych bloków mieszkalnych (w dwóch budynkach od ul. Piłsudskiego mają znaleźć się na parterze lokale użytkowe) z garażami podziemnymi, parkingami, terenami zabaw i rekreacji oraz wewnętrznym układem komunikacji i infrastrukturą techniczną. W blokach będzie mogło znaleźć się od 140 do 164 lokali mieszkalnych. Teren tej inwestycji znajduje się w gminnej ewidencji zabytków oraz jest wpisany do rejestru zabytków nieruchomych województwa lubelskiego jako układ urbanistyczny tworzony przez zachodnią część dawnych koszar. W trybie ustawy lex deweloper spółka starała się o zgodę rady miasta po raz drugi.
Schody zaczęły się na długo przed głosowaniem. Poszło o porozumienie dotyczące remontu dróg i chodników na kwotę 550 tys. zł, które inwestor – poza planowaną inwestycją – zobowiązał się wykonać na rzecz miasta. Miało ono wpłynąć do urzędu „za pięć dwunasta”, czyli tuż przed rozpoczęciem sesji w dniu 29 sierpnia.
Zarówno władze miasta, jak i niektórzy radni podnosili, że nie mieli czasu na wnikliwe zapoznanie się z jego zapisami (chodziło m.in. o zakres robót, termin ich wykonania itp.), inni kwestionowali naniesione w trakcie obrad poprawki, zastanawiano się, czy porozumienie może być zawarte przed czy po podjęciu uchwały. Czas uciekał.
Przy koszarach bez zmian
Podczas dyskusji radny Grzegorz Podgórski, który mieszka niedaleko planowanej inwestycji, zapowiedział, że zagłosuje „za”, bo wsłuchuje się w opinie mieszkańców, a ci są za tym, aby pusty teren przy koszarach zmienił oblicze. Po drugiej stronie znaleźli się radni Janusz Kupczyk i Wiesław Nowakowski. Pierwszy mówił m.in. o kolizji inwestycji z zabytkową zabudową koszar i przypomniał o degradacji zieleni, do której doszło na omawianym terenie w ostatnich latach. Radny Nowakowski oznajmił, że zagłosuje "przeciw" z uwagi na małą liczbę miejsc parkingowych przy planowanej inwestycji.
W drugiej części „najdłuższej sesji nowoczesnej Europy” (porządku obrad nie udało się wyczerpać 29 sierpnia, dlatego obrady były kontynuowane dwa dni później) radny Franciszek Josik zwrócił się nawet do inwestora o wycofanie wniosku, żeby można było na spokojnie i z „czystym sumieniem” pochylić się nad projektem uchwały na kolejnej sesji. Wniosek nie został wycofany, a podczas głosowania tylko 3 radnych było za, 6 zagłosowało przeciw, a 10 wstrzymało się od głosu.
W przerwie przygotowany został projekt uchwały o odmowie lokalizacji. Zwrócono w nim uwagę m.in. na negatywną opinię Miejskiej Komisji Urbanistyczno-Architektonicznej, małą liczbę miejsc parkingowych dla mieszkańców (wskaźnik 1,2 miejsca parkingowego na mieszkanie) i klientów lokali użytkowych.
Kolejna odmowa
W przypadku inwestycji przy ul. Wyszyńskiego to było już trzecie podejście firmy PRBud Development z Kalinowic, która w ramach tej samej specustawy stara się o wybudowanie pięciokondygnacyjnego budynku mieszkalnego z 36-40 mieszkaniami, 7 lokalami usługowymi na parterze i parkingiem podziemnym. Tym razem do Rady Miasta Zamość wpłynął 3 sierpnia prawomocny wyrok WSA w Lublinie, stwierdzający nieważność uchwały z 29 listopada ub. roku o odmowie ustalenia lokalizacji inwestycji. Radny Franciszek Josik przypomniał w pierwszej części obrad (29 sierpnia), że sprawą zamiany działek pomiędzy TBS i deweloperem cały czas interesuje się lubelska prokuratura (według niego, TBS straciło na operacji zamiany działek). W drugiej części sesji (31 sierpnia) prezes TBS Magdalena Godek oznajmiła, że prokuratura właśnie umorzyła śledztwo, uznając, że zamiana działek była korzystna dla obu stron (TBS również planuje tam inwestycję mieszkaniową).
Przed głosowaniem radny Josik – przywołując przypadającą tego dnia 42. rocznicę porozumień sierpniowych – zaproponował, aby zamienione działki wróciły do poprzednich właścicieli, a rada „podaruje” PRBud-owi budowę kładki przy ul. Lipskiej za 1 mln zł (inwestor złożył ustną deklarację wybudowania kładki, gdy uzyskał pozytywną zgodę rady na budowę bloków przy ul. Lipskiej; była to pierwsza inwestycja w mieście realizowana w ramach ustawy lex deweloper – przyp. red.).
Ostatecznie rada i tym razem była na „nie” (tylko 4 radnych zagłosowało za, 13 było przeciw, a 2 wstrzymało się od głosu). W dalszej kolejności podjęto uchwałę w sprawie odmowy ustalenia lokalizacji tej inwestycji.
Wiele wskazuje na to, że sprawa znowu trafi do sądu administracyjnego.
Napisz komentarz
Komentarze