Urodzona we Floriance Aleksandra Wachniewska była absolwentką Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie. Tworzyła głównie pejzaże ukazujące przyrodę Roztocza, a najczęstszym motywem jej obrazów były drzewa. Była też zaangażowana w działalność na rzecz ochrony przyrody – przyczyniła się do ustanowienia na Roztoczu wielu rezerwatów przyrody, miała też znaczący udział w doprowadzeniu do utworzenia Roztoczańskiego Parku Narodowego. Zmarła w Zwierzyńcu w 1989 r. w wieku 87 lat.
Pamiętają o patronce
W 120. rocznicę urodzin wybitnej malarki Stowarzyszenie im. Aleksandry Wachniewskiej wraz z Urzędem Miejskim w Zwierzyńcu i RPN zorganizowało w tym roku specjalny program poświęcony artystce. W ramach obchodów Roku Aleksandry Wachniewskiej otwarto wystawę jej obrazów, podświetlono mural z podobizną malarki i zorganizowano rajd rowerowy. Pisaliśmy o tym szeroko na naszych łamach.
Zobacz: Zwierzyniec: Wachniewska na ścianie, czyli Andrejkow maluje kolejny mural w regionie
W Zwierzyńcu jest ulica Aleksandry Wachniewskiej, a przy niej dom, w którym przez pół wieku mieszkała i tworzyła artystka. Budynek niszczeje. Prób jego ratowania podejmowały się m.in. władze samorządowe, Towarzystwo Miłośników Zwierzyńca oraz Stowarzyszenie im. Aleksandry Wachniewskiej. Nic z tego nie wyszło, dlatego teraz inicjatywa wyszła nie od samorządu i stowarzyszeń, tylko od dwojga prywatnych osób, którzy mieszkają w Zwierzyńcu i – podobnie jak poprzednicy – pragną ocalenia przed zniszczeniem domu artystki.
Przeczytaj także: Zwierzyniec: Remontować dom Aleksandry Wachniewskiej czy zbudować od nowa?
Historyk sztuki Tomasz Gajewski wraz z emerytowanym pracownikiem RPN Martą Lipiec zwrócili się – jak mówią w akcie desperacji – o pomoc do prof. Piotra Glińskiego, ministra kultury i dziedzictwa narodowego. W swoim liście przypominają zasługi wybitnej artystki malarki, która w sposób niezrównany próbowała oddać piękno roztoczańskiej ziemi i broniła jej wartości.
„Skoro dotychczasowe starania lokalne ratowania domu artystki nie przyniosły rezultatu, podczas gdy dzieła artystki wyrastają ponad region, stając się ważnymi dla kultury narodowej, zwracamy się do pana Wicepremiera, Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego z prośbą o zainteresowanie sprawą Generalnego Konserwatora Zabytków, tym bardziej, że inne zabytkowe obiekty w Zwierzyńcu są również w złym stanie” – czytamy.
Ratujmy co się da
Sprawa jest skomplikowana, bo dom jest własnością Skarbu Państwa, a dzierżawę wieczystą całego terenu posiada prywatna spółka (teren należy do firmy, która zajmuje się przetwórstwem dziczyzny – przyp. red.). Jak zapewnia Urszula Kolman, burmistrz Zwierzyńca, właściciel firmy zapewnił władze samorządowe o podjęciu działań, które doprowadzą do uratowania i udostępnienia budynku.
Zwierzyniecki samorząd jest na etapie opracowywania gminnej ewidencji zabytków. Jak nam przekazał lubelski wojewódzki konserwator zabytków Dariusz Kopciowski, budynek jest chroniony, bo zamojska delegatura Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków zblokowała możliwość jego rozbiórki, a i takie przymiarki jakiś czas temu były. Ponadto chciałby, żeby jeszcze w tym miesiącu przeprowadzić spotkanie w tej sprawie (z właścicielami prywatnej spółki, przedstawicielami samorządu, stowarzyszeń i autorami ostatniego pisma – przyp. red.) i za porozumieniem stron doprowadzić do remontu domu.
– Mam cichą nadzieję, że uda się osiągnąć to porozumienie, a nawet wpis do rejestru zabytków – mówi lubelski wojewódzki konserwator zabytków.
Sprawdź:
- Rozbite auto, pijana ciężarna i cesarskie cięcie
- Zabiła sąsiada za psa. Sąd Apelacyjny w Lublinie złagodził jej karę
- Zwierzyniec: Co dalej z domem malarki Aleksandry Wachniewskiej?
- Hrubieszów: Pół wieku przepracował w budownictwie
- Bidaczów Stary: Kto potrącił rowerzystkę?
Co na to władze miasteczka? – Wszystko zależy od właścicieli oraz stanu technicznego obiektu – mówi Urszula Kolman. – Gmina Zwierzyniec jest jak najbardziej zainteresowana, by budynek został uratowany, zrewitalizowany i służył zarówno właścicielom, jak i być może mieszkańcom i turystom.
A co z pismem do prof. Glińskiego?
– Otrzymaliśmy z ministerstwa bardzo szybko odpowiedź, krótką i węzłowatą – opowiada Marta Lipiec. – Poinformowano nas, że nie mogą nas wspomóc finansowo, ponieważ zajmują się obiektami wpisanymi do rejestru zabytków, a domu Aleksandry Wachniewskiej w takim rejestrze nie ma. Odpisaliśmy z panem Tomkiem, że ta odpowiedź nie jest dla nas satysfakcjonująca, bo nie o finanse prosiliśmy, tylko o pomoc rzeczową poprzez zainteresowanie służb konserwatorskich oraz wpis tego budynku do rejestru zabytków.
Czekają na odpowiedź.
Napisz komentarz
Komentarze