Ludzie się przerazili
Mieszkańcy Włodawy i okolicznych miejscowości od razu rzucili się do okien sprawdzić, co strasznego się stało...
- We Włodawie huk był przeraźliwy, ale w Różance mieszkańcy też mogli to usłyszeć. Byliśmy przerażeni i od razu zadzwoniliśmy do rodziców, żeby spytać, czy są bezpieczni. Tak mocny dźwięk wybuchu sugerował, że coś się zdarzyło w naszych okolicach... - słyszymy od pani Renaty.
- Jak usłyszałem to potężne uderzenie, natychmiast pobiegłem do okna, bo byłem pewien, że to w bloku obok był wybuch gazu. To było tak głośne, że byłem pewien, że stało się coś w naszym mieście. Jak tylko wyjrzałem przez okno, to pierwsze, czego szukałem, to skąd będzie się wydobywał dym. Byłem przekonany, że to jakiś wybuch, nic innego - przekonuje pan Patryk.
Niektórym nawet przez głowę przeleciała złowroga myśl, że to kolejna rakiet zbłądziła na teren Polski...
- Szłam akurat do sklepu, kiedy usłyszałam ogromny huk. Jakby spadła rakieta. Normalnie pod stopami poczułam drgania. Czegoś takiego to od początku wojny tutaj nie było. Natychmiast zaczęłam się rozglądać, czy nie wyjeżdżają gdzieś karetki. Ludzie na ulicy stawali i patrzyli z zaniepokojeniem, czy nic się w pobliżu nie stało - mówi pani Magdalena z ul. Chełmskiej.
Policja i władze uspokajają
- Nie odnotowaliśmy żadnego zgłoszenia z naszego terytorium odnośnie wybuchu czy eksplozji. Sam dźwięk słyszeliśmy, ale zapewniamy, że po polskiej stronie nic się nie wydarzyło. W takich sytuacjach należy przede wszystkim zachować spokój, nie ulegać panice i zwracać uwagę na oficjalne komunikaty - mówi st. kpt. Wojciech Chomik z PSP Włodawa.
- Faktycznie, wybuch był słyszalny we Włodawie, ale na pewno nic nie wybuchło po stronie polskiej. Biorąc jednak pod uwagę aktualną dyskusję na temat systemów obrony "Patriot", to jeśli nie znajdą się chętni, powiat włodawski bardzo chętnie przyjmie na swoje terytorium takie systemy. Mieszkańcy na pewno czuliby się bezpieczniej, gdyby takie systemy przeciwrakietowe broniły naszej granicy - mówi Andrzej Romańczuk, starosta włodawski.
Powodem ćwiczenia na Ukrainie
Jak podają ukraińskie media, powodem wybuchów są ćwiczenia techników wojskowych w powiecie kowelskim. Według Espresso.Zahid dd 30 listopada przez 5 dni na Wołyniu będą wybuchy. Miał o tym poinformować szef Wołyńskiej Obwodowej Administracji Wojskowej Jurij Pogulyaiko.
- Do wiadomości mieszkańców obwodu kowelskiego! Dziś na północy obwodu planowane są prace wybuchowe. Nasze wojsko będzie działać – czytamy w komunikacie. Działania objęte ćwiczeniami wojskowymi dotyczą gminy Manevytskyi w obwodzie wołyńskim.
Napisz komentarz
Komentarze