Włodawa

„A niechaj narodowie wżdy postronni znają, iż Polacy nie gęsi, iż swój język mają” – pisał Mikołaj Rej ponad cztery stulecia temu. Choć dziś, w dobie internetu i łatwej komunikacji na odległość, nowoczesna polszczyzna zdaje się ujednolicać, regionalizmy są niezmiennie w użyciu. Żywa jest nie tylko słynna podlaska konstrukcja zdania z przyimkiem „dla”, ale też mniej rozsławione określenia jak zamojskie i roztoczańskie „żmykać” czy znany w okolicach Tomaszowa Lubelskiego „bodzak”.

Awantura podczas odwiedzin u byłej narzeczonej. 56-latek chwycił za szklaną butelkę i rozbił ją na głowie 33-latki. Pomimo próśb kobiety nie chciał opuścić lokalu i zabrał jej klucze. Za uszkodzenie ciała oraz naruszenie miru domowego grozi mu do dwóch lat pozbawienia wolności.

Do dwóch wypadków z udziałem dzikich zwierząt doszło w piątek (18 sierpnia) w okolicach Włodawy. Policja apeluje o szczególną uwagę na drogach.

Zamiast zatrzymać się do kontroli drogowej, dodał gazu i uciekł przed policjantami. Teraz grozi mu do 5-ciu lat pozbawienia wolności. Jego przewinienia nie są błahe.

Włodawscy policjanci wyjaśniają okoliczności bójki na Jeziorem Białym w Okunince. Zawiadomienie złożył zarówno pobity mieszkaniec powiatu łukowskiego, jak i ochroniarz jednego z lokali.

- Wzmacniamy obronę wschodniej granicy Polski - zapowiedział w ubiegłym tygodniu wicepremier Jarosław Kaczyński. To w związku z obecnością Grupy Wagnera na Białorusi. We Włodawie i powiecie włodawskim pojawi się więcej wojska. Czy mieszkańców okolicy czeka powtórka z ubiegłego roku?

Podczas sobotniego występu Zenona Martyniuka ktoś rzucił w kierunku sceny 5 jajek. Na szczęście nikt nimi nie oberwał, ale artysta był wyraźnie zażenowany tą sytuacją. Organizatorzy ustalili już sprawcę i - jak nas poinformowali - przekazali jego wizerunek policji.

Policjanci wyjaśniają okoliczności zderzenia dwóch osobówek w miejscowości Hanna. Do groźnie wyglądającego zdarzenia doszło we wtorek, 27 czerwca.

Włodawscy policjanci wyjaśniają przyczyny i okoliczności wypadku, do którego doszło nad ranem w Wytycznie. 60-letni cyklista trafił do szpitala.

Policjanci zatrzymali dwóch agresywnych mężczyzn: 21-latka oraz jego 58-letniego ojca, którzy przyszli na posesję sąsiadów i kierowali groźby zabójstwa, wymachując przy tym widłami i szpadlem. Zatrzymani mężczyźni usłyszeli już zarzuty i zostali objęci dozorem policyjnym połączonym z zakazem zbliżania się do pokrzywdzonych.

Tylko w kilku miejscach w Polsce, tak jak we Włodawie, stykają się granice trzech państw. Ale włodawski trójstyk jest wyjątkowy, bo od ponad roku za naszą granicą z Ukrainą toczy się wojna, a granicy z Białorusią musimy pilnować przed naporem uchodźców i działaniami sabotażowymi. I to w tym miejscu, 20 maja, odbędzie się kolejna przysięga żołnierzy 19. Nadbużańskiej Brygady Obrony Terytorialnej.

Zwierzęta uciekły z gospodarstwa rolnego w Suchawie. Większość z nich udało się złapać, ale część uciekła do lasu.

Do niecodziennej akcji ratunkowej doszło we wtorek, 2 maja. Około godz. 12.25 włodawscy strażacy otrzymali zgłoszenie o czwórce kajakarzy, którzy potrzebują pomocy.

Na niecodzienny pomysł wpadł 35-latek z gminy Urszulin, który chciał zmylić policjantów i uniknąć zatrzymania. Szybko okazało się, dlaczego uciekł.

58-latka odwiedziła włodawską komendę, by sprawdzić, co dzieje się z jej partnerem, zatrzymanym przez policję. Okazało się, że został tymczasowo aresztowany. Kobieta w trosce o swego mężczyznę chyba jednak zapomniała, że była poszukiwana. Ma być odwieziona do zakładu karnego...