22 stycznia w 160. rocznice wybuchu Powstania Styczniowego, w sanktuarium św. Marii Magdaleny w Biłgoraju sprawowana była Msza św. w intencji Ojczyzny oraz wszystkich tych, którzy przelali swoją krew w walce. – „Bo ja ci spod szubienicy mówię Narodzie, że wtedy tylko będziesz żyć szczęśliwie, kiedy nad tobą Moskala nie będzie”. Słowami Konstantego Kalinowskigo napisanymi w ostatnich dniach życia przed egzekucją, ks. Eugeniusz Batycki rozpoczął Eucharystię. Podkreślił, że lokalnie mamy również wielkich bohaterów tamtego czasu. Osób o których nie pisze się książek i nie wspomina na kartach wielkiej historii. – Jednak zapewne bez nich nie żylibyśmy w wolnym kraju – dodał.
Po nabożeństwie o lokalnym bohaterze, ks. Stanisławie Matrasiu mówił Tomasz Brytan z Muzeum Ziemi Biłgorajskiej. – W tym szczególnym miejscu, 160 lat temu, zebrali się mieszkańcy Biłgoraja i okolicy. 22 stycznia 1863 roku w wielu domach był dniem szczególnym, wielu zastanawiało się co robić, czy ruszyć z pustymi rękami, bez broni czy zostać w domu. Miejsce w którym znajdujemy się jest szczególne, tu w klasztorze Ojców Franciszkanów zebrali się mieszkańcy aby wyruszyć do walki – mówił. Historyk przedstawił historię życia kapłana związanego z miastem – ks. Matrasia. Kapłan wolności nie doczekał. Jednak pozostawił po sobie niezwykle cenną trylogię. – Była to niezwykle ciekawa postać. Nigdy nie złamał się. Pozostał do końca wierny Bogu i Ojczyźnie – mówił Tomasz Brytan.
Głos zabrała również poseł Beata Strzałka, która zaznaczyła, że każda powstańcza bitwa miała swoje ofiary. W Powstaniu Styczniowym życie straciło 30 duchownych, a 550 zesłano na Sybir. Ludności wspierająca powstańców doświadczała upokorzenia i traciła życie, a miasta prawa miejskie. Dodała, że naszym przodkom zabroniono mowy i modlitwy w języku ojczystym, kazano im zapomnieć kim są i z jakiego narodu wywodzą się. – Czy gdyby nie umiłowanie naszych przodków do wolności i miłości do Ojczyzny dziś żylibyśmy w wolnym kraju. 123 lata niewoli, a w serach i umysłach siła walki i poświęcenie. Trzeba zadać sobie pytanie jak dziś pokazać młodym ludziom ile znaczy Ojczyzna, miłość do niej, honor i wolność – mówiła. Podkreśliła, że takie uroczystości są ważne dla zachowania tradycji i upamiętnienia bohaterów często zapominanych wydarzeń.
Do zgromadzonych kilka słów skierował również Andrzej Łagożny, członek Zarządu Powiatu. Zauważył, że w punktu widzenia militarnego Powstanie zakończyło się klęską. Jednak za ponad pół wieku po tych wydarzeniach Polska wróciła na mapy Europy i odzyskała niepodległość. – Po tych wydarzeniach coś się z Polakami stało i stworzyli podwalimy państwowości. Czekali następnie na odpowiedni moment, aby móc walczyć o wolny kraj – mówił.
Uroczystość zakończyła się złożeniem wiązanek kwiatów i zapaleniem zniczy przed obeliskiem upamiętniającym walczących powstańców.
Napisz komentarz
Komentarze