Samorządowcy domagają się też zwiększenia eksportu polskiego zboża za granicę i działań, które naprawią dramatyczną sytuację na rodzimym rynku rolnym i poprawią kondycję finansową polskich rolników.
Gminne samorządy w Hrubieszowie i Mirczu podjęły takie uchwały podczas obrad miejscowych rad gmin. Gmina Hrubieszów zaapelowała o podjęcie pilnych działań w sprawie importu zbóż i płodów rolnych z Ukrainy oraz zatrzymania niekontrolowanego spadku cen na naszym rodzimym rynku rolnym.
Apel został przyjęty jednogłośnie przez radnych na sesji gminnego samorządu, który obradował 30 stycznia. Tamtejsi samorządowcy zaznaczają swoje daleko idące zaniepokojenie obecną sytuacją w rolnictwie, spowodowaną spadkiem cen płodów rolnych, takich jak zboża i rzepak, przy ich bardzo dużym imporcie z Ukrainy.
Rosną koszty produkcji rolnej, a sprzedaż gwałtownie spada
"Ponadto wątpliwa jakość tych produktów stanowi potencjalne zagrożenie dla bezpieczeństwa żywnościowego i zdrowotnego konsumentów. Potwierdzeniem tej sytuacji na naszym terenie przygranicznym jest obserwowany wzmożony transport kolejowy i drogowy zbóż, głównie pszenicy i kukurydzy oraz rzepaku. Mając na uwadze rolniczy charakter gminy oraz aktualną sytuację naszych rolników, radni Gminy Hrubieszów apelują do parlamentarzystów europejskich, krajowych, administracji rządowej, instytucji i organizacji statutowo zajmujących się rolnictwem i rozwojem obszarów wiejskich o podjęcie pilnych rozmów i wypracowanie paktu na rzecz realnych działań. Ponadto apelujemy o zintensyfikowanie eksportu polskiego zboża w celu poprawy kondycji finansowej naszych rolników" – czytamy w apelu samorządowców z gminy Hrubieszów.
– Docierają do nas opinie wielu rolników i delegatów do izby rolniczej, że w obecnej sytuacji ich dochody zdecydowanie się zmniejszają. To z kolei może mieć negatywny wpływ na płatności podatku rolnego. Konsekwencją może być to, że więcej rolników z naszej gminy zwróci się z wnioskami o odroczenie płatności lub umorzenie tego podatku. A wpływy z podatku rolnego są istotną częścią dochodów gminy Hrubieszów – tłumaczy wójt Tomasz Zając.
"Stajemy w obronie wsi"
31 stycznia Rady Gminy Mircze podjęła uchwałę, w której radni wyrazili ostry protest przeciwko niekontrolowanemu przywozowi zbóż z Ukrainy. Ten skutkuje problemami ze zbytem i spadkiem cen za płody rolne składowane przez miejscowych rolników. Radni gm. Mircze domagają się rozwiązania przez Radę Ministrów problemu niskich cen zbóż w kraju, które wynikają z zalewu technicznego i bardzo złej jakości zboża z Ukrainy.
"Rolnicy z Gminy Mircze posiadają zmagazynowane zboże i rzepak, mają problemy z jego zbyciem. A nawet jeśli uda im się sprzedać, to ceny za te płody rolne nie równoważą kosztów produkcji. Polska powinna być krajem tranzytowym do przewozu do krajów, w których panuje głód. Należy wprowadzić rozwiązania, które sprawią, że sprzedaż ukraińskiego zboża na polskim rynku stanie się nieopłacalna lub zostanie zakazana. Pozostawienie obecnej sytuacji bez zmian, grozi zachwianiem płynności finansowej polskich rolników i tak już mocno obciążonych przez drogie nawozy, środki ochrony roślin, paliwo i rosnące koszty życia. Gmina Mircze jest typowo rolniczą, stajemy w obronie polskiej wsi, której obecnie grozi zapaść" – czytamy w uzasadnieniu uchwały Rady Gminy Mircze.
– Coraz bardziej pogłębia się zła sytuacja w rolnictwie, dotyczy to miedzy innymi wzrostu cen nawozów, przy jednoczesnym spadku cen płodów rolnych, dlatego Rada Gminy Mircze wystosowała protest przeciwko niekontrolowanemu przywozowi zbóż z Ukrainy. Uchwała w tej sprawie została przesłana do prezesa Rady Ministrów – poinformowała nas Marta Małyszek, wójt gminy Mircze.
Napisz komentarz
Komentarze