Jarosławiec to duża miejscowość w gm. Sitno przy drodze krajowej nr 74, biegnącej do przejścia granicznego w Zosinie. Na miejscu jest szkoła, kościół parafialny, cmentarz, sklepy, a w bliskim sąsiedztwie LHS i zwykła linia kolejowa. W latach 90. w zachodniej części wsi (bliżej Zamościa) wyrosło duże osiedle domków jednorodzinnych.
To złe warianty
O tym, że nowa droga S17 do przejścia granicznego w Hrebennem przebiegać będzie również przez gminę Sitno wiadomo było od dłuższego czasu, ale pod koniec ub. roku mieszkańcy Jarosławca dowiedzieli się o dwóch możliwych wariantach przebudowy DK74 i połączenia jej z drogą ekspresową S17 (chodzi o węzeł Zamość Wschód).
– Oba zakładają wyburzenie budynków mieszkalnych i gospodarczych i podzielenie miejscowości, dlatego oba są nie do przyjęcia – mówi Krzysztof Ożóg, sołtys Jarosławca.
Mieszkańcy zwrócili się z apelem o odstąpienie od dalszych prac nad dotychczas przygotowanymi przez wykonawcę projektami, a w dalszej kolejności przedstawienie korzystnego dla nich rozwiązania.
– Chodzi o to, żeby wpiąć S17 do DK74 poza wioską – wyjaśnia sołtys. – Wtedy nie byłoby ingerencji w zabudowania.
Za takim rozwiązaniem podpisało się do piątku (17 lutego) prawie 250 mieszkańców Jarosławca. W przekazanych – za pośrednictwem Urzędu Gminy w Sitnie – petycjach do GDDKiA oraz Budimexu mieszkańcy podnoszą, że nikt ich nie poinformował o planowanym przebiegu drogi przez ich działki, co wiąże się wyburzeniem istniejących lub będących w trakcie budowy budynków, a co za tym idzie do zniszczenia dorobku życia, przecięciem wioski na dwie części, a także zwiększeniem hałasu i zanieczyszczenie środowiska.
- Przeczytaj: Zamość: Powiat nie ma biblioteki, ale może mieć
Dwa spotkania
Wcześniej – po spotkaniu delegacji wioski u starosty zamojskiego – władze gminy zorganizowały dwa spotkania z mieszkańcami Jarosławca i okolic. Przeprowadzono je 30 stycznia i 9 lutego. W tym drugim uczestniczyli przedstawiciele firmy Budimex. Mieszkańcy dowiedzieli się m.in., że w ramach budowy drogi ekspresowej S17 Budimex zamierza wykonać przejście bezkolizyjne nad linią kolejową, ale przy włączeniu DK74 do ekspresówki konieczne będą wyburzenia budynków mieszkalnych i gospodarczych.
Po zakończeniu inwestycji, przez Jarosławiec w ciągu doby ma przejeżdżać do 8 tys. pojazdów.
– Najgorsze jest to, że gmina nie zadbała o swoich mieszkańców – uważa sołtys Jarosławca. – Bo GDDKiA dwa lata temu ogłosiła konsultacje społeczne dla mieszkańców, wystosowała pismo do gminy, a gmina nikogo o tym nie poinformowała. Jeżeli gmina się do tego nie odniosła, GDDKiA ogłosiła przetarg i wyłoniła wykonawcę, którym jest firma Budimex.
Umowa na S17 podpisana
Umowa na zaprojektowanie i budowę drogi ekspresowej S17 Zamość Wschód – Zamość Południe o długości 12,5 km została podpisana w październiku ub. roku. Podpisanie umowy z udziałem ministra infrastruktury Andrzeja Adamczyka i prezesa Budimexu Artura Popko odbyło się w Zamościu. Zanim rozpocznie się budowa, Budimex musi drogę zaprojektować (ma na to 10 miesięcy od podpisania umowy), a następnie uzyskać od wojewody lubelskiego zezwolenie realizacji inwestycji drogowej, co pozwoli uruchomić procedurę wywłaszczeń pod planowaną trasę. Prace projektowe i roboty budowlane wraz z uzyskaniem decyzji o pozwoleniu na użytkowanie zostaną ukończone w ciągu maksymalnie 36 miesięcy od daty podpisania umowy.
Liczący 12,5 km odcinek ekspresówki ma się rozpoczynać na węźle Zamość Wschód, wybudowanym właśnie na przecięciu z drogą krajową nr 74 w okolicach Jarosławca. Dalej trasa pobiegnie na wschód od obecnej drogi krajowej nr 17, omijając Barchaczów i Łabunie, a zakończy się węzłem Zamość Południe w okolicach Wólki Łabuńskiej (na skrzyżowaniu z drogą prowadzącą w kierunku Tyszowiec). Oprócz dwóch węzłów drogowych planowane jest most oraz dziewięć wiaduktów. W ramach inwestycji rozbudowany będzie także ok. 4-kilometrowy fragment drogi krajowej 74 od Zamościa do Miączyna.
Głos mieszkańców Jarosławca
Zarząd Stowarzyszenia Rozwoju Lokalnego Zamojszczyzna zdecydowanie wspiera mieszkańców Jarosławca.
– Jeśli mieszkańcy proszą o wspólne przeanalizowanie wszystkich możliwych wariantów budowy drogi i alternatywnych rozwiązań i należy uszanować ich głos – uważa obecny na ostatnim spotkaniu poseł Sławomir Zawiślak, który jest prezesem Stowarzyszenia Rozwoju Lokalnego Zamojszczyzna. – Liczymy, że okazana wstępnie podczas spotkania dobra wola wykonawcy inwestycji zmaterializuje się w postaci przygotowania nowego, zgodnego ze społecznymi oczekiwaniami rozwiązania.
Jak nam powiedział wójt Sitna Krzysztof Seń, gmina wystąpiła z pismem do GDDKiA i Budimexu o „zmianę poprzednich wariantów i wyznaczenie nowego wariantu, który będzie przebiegał poza zabudowaniami Jarosławca".
– Dwa lata temu GDDKiA przedstawiła nam trzy warianty przebiegu DK74 i włączenia jej do S17, a my zaopiniowaliśmy ten, który nie zakładał żadnych wyburzeń – mówi wójt Krzysztof Seń. – My jesteśmy z mieszkańcami, sam również podpisałem się pod petycjami.
Jest nadzieja
Jak udało się nam dowiedzieć w lubelskim oddziale GDDKiA, według wstępnej koncepcji programowej, w ramach włączenia drogi S17 do DK74 i budowy bezkolizyjnego przejazdu nad linią kolejową w Jarosławcu, do przejęcia przez Skarb Państwa przewidzianych zostało 7 budynków mieszkalnych i 11 gospodarczych w Jarosławcu. Ale, jak nas poinformował Łukasz Minkiewicz, rzecznik prasowy GDDKiA w Lublinie, ta koncepcja nie jest wiążąca dla wykonawcy, który może w ramach kontraktu zaproponować inne rozwiązania.
– Albo niech zrobią wpięcie na polach za osiedlem, czyli na północ od centrum Jarosławca, albo na polach w kierunku miejscowości Karp, czyli na wschód od wioski – wskazuje sołtys Jarosławca.
Teraz wszystko w rękach Budimexu. Kolejne spotkanie z mieszkańcami powinno odbyć się w tym tygodniu.
Napisz komentarz
Komentarze