Wizytę parlamentarzystów rozpoczęła konferencja prasowa w Hotelu 77 w Zamościu. Uczestniczyło w niej pięciu posłów i senatorów KO - PO: senator Bogdan Klich, były minister obrony narodowej, przewodniczący Komisji Spraw Zagranicznych i Unii Europejskiej Senatu RP, senator Janusz Pęcherz z Komisji Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej oraz Komisji Ochrony Środowiska, poseł Jarosław Wałęsa z sejmowej Komisji do Spraw Unii Europejskiej, poseł Kazimierz Plocke z Komisji Obrony Narodowej oraz Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi oraz poseł Marek Sowa, ekonomista i samorządowiec, wiceprzewodniczący Klubu Parlamentarnego Koalicja Obywatelska – Platforma Obywatelska.
Zboże z Ukrainy
Senator Bogdan Klich tak tłumaczył cel wizyty zespołu parlamentarzystów na Zamojszczyźnie.
– Całość klubu parlamentarnego rozjechała się po różnych miejscowościach na Lubelszczyźnie. Chcemy posłuchać tego, co mają do powiedzenia mieszkańcy, a także podzielić się tym, co obecnie dzieje się w Sejmie i Senacie – zaczął Bogdan Klich. – Ostatnie informacje o tym, że w hotelach zainstalowane są podsłuchy, przypominają czasy głębokiego PRL-u. Zdawało się, że tamte czasy dawno już minęły. Podsłuchy zakładane posłom i senatorom opozycji są raczej wyjątkiem od reguły, a nie regułą. Obecnie regułą staje się podsłuchiwanie obywateli.
Senator Bogdan Klich podkreślił, że przez działania obecnej ekipy rządzącej Polacy tracą olbrzymie pieniądze.
– Za sprawą władzy PiS do tej pory Polska straciła ponad 2 mld 238 mln zł, a licznik wciąż bije. To są gigantyczne pieniądze. Polacy tracą je tylko dlatego, że obecna władza chce zachować parasol ochronny nad swoimi działaniami – przekonywał Bogdan Klich.
Senator odniósł się również do problemu zboża napływającego z Ukrainy.
– Zboże z Ukrainy miało różnymi korytarzami przejechać przez Polskę do innych krajów. A okazało się, że ta władza postanowiła na tym zarobić. Zarobić kosztem Polaków. Wprowadzono do użytku zboże gorszej jakości i tym działaniem obniżono ceny jego skupu na rynku w Polsce. Taka sytuacja powtarza się nagminnie. Daje się zarobić swoim przy pomocy rozmaitych przekrętów. Z takim przekrętem mamy właśnie do czynienia – podkreślił senator Bogdan Klich.
CPK - ile rodzin do wysiedlenia?
Poseł Jarosław Wałęsa odniósł się do planów budowy Centralnego Portu Komunikacyjnego. W jego ocenie plany te budzą ostry sprzeciw społeczny i nie mają uzasadnienia ekonomicznego.
– A jednocześnie prowadzą do krzywdy społecznej, związanej choćby z wysiedleniem około 20 tys. rodzin w całej Polsce. To budzi pytania i rodzi wątpliwości, czy ten pomysł ma jakiekolwiek racjonalne uzasadnienie – zaznaczył poseł Jarosław Wałęsa.
Parlamentarzyści KKO - PO odnieśli się również do roli samorządów.
– Obecna władza skupia decyzyjność w centrum, a przecież Polska samorządem stoi. Siła polskiego samorządu przełożyła się na realne korzyści dla naszego państwa. Te małe ojczyzny muszą ponownie zostać wzmacniane. Trzeba podkreślić jeszcze jedną rzecz: nadchodzące wybory parlamentarne nie będą jedynie wyborami do parlamentu, to także będzie referendum, które odpowie na 2 pytania. Po pierwsze: czy chcemy zostać w Unii Europejskiej, a po drugie: czy chcemy wzmocnienia władzy samorządowej. Obawiam się, że jeżeli obecna ekipa będzie kontynuowała swoje rządy, to będzie to oznaczało koniec samorządności w Polsce – przekonywał poseł Jarosław Wałęsa.
Po konferencji prasowej parlamentarzyści Klubu Koalicji Obywatelskiej - Platforma Obywatelska wzięli udział w spotkaniu w świetlicy w Mokrem. Tam poruszono kwestie zagrożeń i kłopotów, które dla mieszkańców Zamojszczyzny niesie realizacja Centralnego Portu Komunikacyjnego, a także problemów, które mocno dotykają obecnie rolników Lubelszczyzny. Wczesnym wieczorem w Hotelu 77 odbyło się spotkanie z mieszkańcami. Poruszono tematy bezpieczeństwa militarnego Polski w kontekście wojny na Ukrainie oraz stanu finansów publicznych w Polsce.
Napisz komentarz
Komentarze