To zgłoszenie dyżurny zamojskiej komendy policji dostał w nocy z soboty na niedzielę (15/16 kwietnia).
– Kierujący citroenem jechał ulicą Kilińskiego „pod prąd”. Zauważył to inny kierujący i spowodował, że kierowca citroena zjechał na teren pobliskich zakładów. Wówczas zgłaszający uniemożliwił mu dalszą jazdę i powiadomił służby – tłumaczy aspirant sztabowy Dorota Krukowska-Bubiło z KMP Zamość.
Citroenem kierował 48-letni mieszkaniec Zamościa. Badanie wykazało, że w organizmie miał ponad 3 promile alkoholu. Wytrzeźwiał w policyjnej celi. Na pewno odpowie za przestępstwo, jakiego się dopuścił.
– Za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości grozi do 2 lat więzienia, utrata prawa jazdy oraz wysoka kara finansowa do 60 tysięcy złotych – przypomina policjantka.
Czytaj też:
- Krasnobród: Kierowca nie wyhamował i potrącił pieszego
- Zamość: Alkohol dodał mu animuszu. Nie ustąpił pierwszeństwa i uderzył w bmw
- Gm. Zwierzyniec: Pijany kierowca załatwiał potrzeby fizjologiczne na przystanku. Nie spodziewał się zatrzymania
Napisz komentarz
Komentarze