Temat stanął na ostatniej sesji Rady Miasta Zamość, która odbyła się 24 kwietnia. Pod wnioskiem o wprowadzenie do porządku obrad projektu uchwały w sprawie złożenia zawiadomienia o podejrzeniu popełniania przestępstwa podpisało się 15 radnych. Zanim odbyło się glosowanie nad wnioskiem, przewodniczący RM Zamość Piotr Błażewicz odczytał projekt uchwały wraz z uzasadnieniem.
Tak być nie może
Co wynika z uzasadnienia? Piotr Błażewicz przypomniał, że 27 lutego Rada Miasta Zamość, wbrew wnioskowi spółki PRBUD Development nie podjęła uchwały w sprawie ustalenia lokalizacji inwestycji mieszkaniowej oraz inwestycji towarzyszącej przy ul. Wyszyńskiego, a następnie podjęła uchwałę w sprawie odmowy ustalenia lokalizacji wzmiankowanej inwestycji.
Kilka tygodni później inwestor zaskarżył tę uchwalę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Lublinie, a po kilku dniach do Urzędu Miasta Zamość wpłynęło przedsądowe wezwanie do zapłaty 3 mln zł odszkodowania „za poniesione straty i utracone korzyści”. PRBUD Development domaga się tych pieniędzy solidarnie od miasta oraz 13 radnych, którzy na lutowej sesji byli za odmową ustalenia lokalizacji inwestycji przy ul. Wyszyńskiego.
– Bezpodstawne wezwanie do zapłaty, kierowane indywidualnie do każdego z radnych głosujących niezgodnie z wolą inwestora oraz miasta Zamość, może nosić znamiona czynu zabronionego, celem którego jest wywarcie wpływu na czynności urzędowe rady miasta, a także zmuszenie radnych do wypłaty znacznej sumy pieniędzy (chodzi o ok. 215 tys. zł od każdego z wezwanych radnych oraz od miasta – przyp. red.) lub głosowanie zgodnie z interesem inwestora – przekazał szef rady miasta.
Radni uznali, że deweloper chce w ten sposób uzyskać bezprawnie od nich „znaczną korzyść majątkową”.
– Jeżeli rada miasta nie podejmie zdecydowanych kroków, celem ochrony uprawnień i obowiązków radnych związanych z głosowaniem nad przekładanymi projektami uchwał zgodnie ze swoimi poglądami, mając na uwadze dobro miasta Zamość oraz jego mieszkańców, ukształtuje się niebezpieczna i bezprawna praktyka wywierania wpływu na radnych przez podmioty mające interes w podjęciu lub niepodjęciu uchwały określonej treści – dodał Piotr Błażewicz.
Nawet do Strasburga
– Wydaje mi się, że mamy precedens w skali kraju – zauważyła podczas późniejszej dyskusji radna Jolanta Fugiel. – Jeśli będzie trzeba, pójdziemy do sądu, nawet do Strasburga.
Przypomnijmy, że spółka z Kalinowic – w oparciu o ustawę lex deweloper – kilka razy w ciągu ostatnich dwóch lat wnioskowała o zgodę na budowę pięciokondygnacyjnego bloku z mieszkaniami i lokalami usługowymi oraz podziemnymi garażami na działce przy ul. Wyszyńskiego. Do tego konieczna była jednak zgoda Rady Miasta Zamość, ale radni za każdym razem takiego przyzwolenia nie dali, zarzucając inwestorowi m.in. brak odpowiedniego dostępu do drogi publicznej i wjazd do swoich garaży z sąsiedniej działki i za mało miejsc parkingowych.
Historię sporu z deweloperem przedstawił radny Franciszek Josik. Przypomniał, że w 2019 r. inwestor miał przy ul. Wyszyńskiego wąską, nieustawną działkę, dlatego doszło do niekorzystnej zamiany działek z TBS-em. Radni poczuli się wówczas oszukani. Podejrzewali, że miejska spółka na tej zamianie straciła (to nie potwierdziło się w prokuratorskim postępowaniu – przyp. red.). Od tamtej pory rada miasta blokuje inwestycje przy ul. Wyszyńskiego zarówno deweloperowi, jak i TBS-owi.
Radny Sławomir Ćwik zauważył, że inwestor już wcześniej wzywał radę do podjęcia uchwały o określonej treści, a ponadto przypomniał o kładce przy ul. Lipskiej, której wybudowanie miał obiecać deweloper.
Ostatecznie zapadła decyzja o zawiadomieniu Prokuratury Rejonowej w Zamościu o podejrzeniu popełniania przestępstwa. „Za” było 16 radnych reprezentujących różne opcje polityczne. Od głosu wstrzymali się Jolanta Buryło, Jan Wojciech Matwiejczuk, Krzysztof Sowa i Maria Stręciwilk-Gościcka, a Dariusz Zagdański i Wiesław Nowakowski nie wzięli udział w głosowaniu.
Napisz komentarz
Komentarze