– Jesteśmy przecież realistami. Mamy pełną świadomość tego, że pierwsze miejsce w tym sezonie jest już niemożliwe. Naszym celem jest miejsce w czołowej trójce. Wierzę w to, że zakończymy rozgrywki na drugim miejscu. Zespół pod skrzydłami trenera Roberta Wieczerzaka poczynił spore postępy, ale jeszcze nie na miarę awansu do IV ligi. Ponadto przewaga Łady jest tak duża, że nie sposób ją dogonić w tabeli – mówi Krzysztof Rysak, prezes klubu piłkarskiego z Zamościa.
Władze i szkoleniowcy Hetmana już wybiegają myślami w przyszły sezon.
– Dyskutujemy już we własnym gronie o tym, jak zorganizować przygotowania do następnych rozgrywek i jak ma nasz zespół wyglądać. Nie ukrywamy, że chcielibyśmy stworzyć drużynę z takich zawodników, by włączyła się ona do walki o awans do IV ligi. Nie będziemy jednak tworzyć w Hetmanie „armii zaciężnej”. Raczej skoncentrujemy się na pozyskaniu tych zawodników, którzy w przeszłości reprezentowali nasz klub. Wstępne rozmowy z potencjalnymi już przeprowadziliśmy. Odzew od wychowanków Hetmana jest pozytywny – zapewnia prezes Rysak.
Szef Hetmana podkreśla, jak istotną rolę w procesie budowy zespołu na przyszłe lata odgrywać będzie stabilna sytuacja finansowa.
– Najważniejsza będzie dyscyplina budżetowa. Musimy zachować płynność finansową i odbudować zaufanie w tej kwestii. Z tego powodu nie zamierzamy ściągać do Zamościa piłkarzy, którzy będę generowali zbyt duże koszty, związane z zakwaterowaniem, wyżywieniem, dojazdami, czy kontraktami. Jeśli mówimy o wzmocnieniach, to interesuje nas pozyskanie maksymalnie czterech, może pięciu doświadczonych i ogranych w lidze chłopaków, związanych z naszym miastem – tłumaczy prezes Rysak.
Pozyskanie takiej liczby nowych graczy będzie się wiązało z koniecznymi ubytkami kadrowymi.
– Zastanawiamy się, co zrobimy z zawodnikami, którzy nie załapią się do kadry na następny sezon. W grę wchodzi wypożyczenie ich do innych klubów z klasy okręgowej, zgłoszenie do rozgrywek zespołu rezerw lub drużyny juniorów starszych – mówi Rysak.
Napisz komentarz
Komentarze