– Hetman był znacznie lepszym zespołem, miał dużo więcej okazji strzeleckich, niż my. Remis jest naszym sukcesem. Przechodzimy trudny okres. Runda wiosenna w naszym wykonaniu jest bardzo słaba. Chyba nikt nie spodziewał się tego, że wiosną będzie nam tak źle szło. W przerwie zimowej zaszło w kadrze naszej drużyny dużo zmian, na pewno nie „na plus”. Hetman ma prawo odczuwać niedosyt z tego remisu – mówi Dominik Karaszewski, grający w Unii wychowanek Hetmana.
W składzie hrubieszowskiego zespołu było aż sześciu zawodników, którzy piłkarską karierę rozpoczęli w klubach zamojskich. To mogło mieć na wynik meczu.
– Dla nas był to mecz prestiżowy, dlatego wszyscy chcieliśmy się pokazać w Zamościu z jak najlepszej strony. Zresztą, bez względu na to, kto gra w Hetmanie i Unii, mecze tych zespołów, obok potyczek z Ładą, są zawsze bardzo ciekawe – tłumaczy Karaszewski.
To właśnie Karaszewski zapewnił Unii prowadzenie po pierwszej połowie.
– Strzelił piękną bramkę z dystansu. Piłka wpadła do siatki tuż pod poprzeczką. Ten gol był ukoronowaniem naszej dobrej gry w pierwszych dwudziestu minutach. Mieliśmy wcześniej trzy wyborne okazje do zdobycia bramki. Po strzale Jabłońskiego bramkarz Hetmana sparował piłkę na słupek. W drugiej połowie zostaliśmy zepchnięci do defensywy. Hetman lepiej operował piłką. Zasłużenie zdobył wyrównującą bramkę – komentuje Waldemar Kogut, szkoleniowiec Unii.
Do remisu doprowadził Patryk Miedźwiedź.
– Początek meczu był niemrawy w naszym wykonaniu. Unia oddała kilka groźnych strzałów na naszą bramkę. Jeden z nich skutkował golem. Liczyłem na to, że po bardzo dobrym meczu w Majdanie Starym pójdziemy za ciosem i w niezłym stylu ogramy Unię. Niestety, niektórzy nasi piłkarze chyba myśleli, że mogą mecz wygrać „na stojąco”. W drugiej połowie od razu zaatakowaliśmy. Mieliśmy dużo sytuacji podbramkowych, co najmniej pięć, czy sześć wybornych, dlatego ten mecz powinniśmy wygrać – twierdzi trener Hetmana Robert Wieczerzak.
Hetman Zamość – Unia Hrubieszów 1:1 (0:1)
Gole: 0:1 Karaszewski 24, 1:1 Miedźwiedź 77.
Hetman: Szewc – Butenko, Oseła, Zakrzewski – Miedźwiedź, Łazar (62 Serafin), Laskowski (80 Chodacki), Ciurysek (46 Buczek), Kostrubiec (53 Nowak) – Wołoch (77 Wistowski), Łapiński; trener Wieczerzak.
Unia: Grzęda – Cymerman, Posikata, Staruszkiewicz, Wanarski – Niderla (20 Sowa), Kuron (80 Kiełbasa), S. Oleszczuk (90 Pochylczuk), Jabłoński, M. Oleszczuk – Karaszewski (76 Banit); trener Kogut.
Żółte kartki: Buczek, Oseła, Wistowski (Hetman), S. Oleszczuk (Unia). Sędziował: Chmura (Zamość).
Napisz komentarz
Komentarze