Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 22 listopada 2024 21:59
Reklama
Reklama

Zjadł kanapkę i zmarł. Sprawą jego śmierci musiał zająć się sąd

Sąd Najwyższy uznał, że zjedzenie kanapki z zepsutą kiełbasą, co skończyło się tragicznie, to wypadek w pracy. Nawet jeżeli pracownik przygotował kanapkę w domu.
Żona mężczyzny zaczęła walczyć o to, żeby zdarzenie zostało uznane za wypadek w pracy.
Żona mężczyzny zaczęła walczyć o to, żeby zdarzenie zostało uznane za wypadek w pracy.

Autor: iStock

To tragiczna sprawa, której odprysk musiał znaleźć  finał w Sądzie Najwyższym. Mężczyzna przygotował sobie w domu drugie śniadanie do pracy. Była to kanapka z kiełbasą. Mężczyzna zjadł posiłek w pracy i źle się poczuł. Trafił do szpitala. I... zmarł. Przyczyną zgonu było zatrucie. Kiełbasa okazała się zepsuta. 

Wypadek w pracy zmienia sytuację żony

Żona mężczyzny zaczęła walczyć o to, żeby zdarzenie zostało uznane za wypadek w pracy. Gdyby tak się stało, wtedy wdowa może liczyć w takich przypadkach na rentę rodzinną wypadkową. ZUS wypłaca także jednorazowe odszkodowanie. 

Z kolei dla pracodawcy wypadek w pracy to kłopot. Wiąże się to m.in. z uiszczaniem wyższej składki na ubezpieczenie wypadkowe.

Ostatecznie „sprawa trafiła do sądu. W pierwszej instancji kobieta przegrała. Natomiast sąd apelacyjny opowiedział się po jej stronie. Ustalił, że śmierć męża nastąpiła w wyniku wypadku w pracy” – donosi „Rzeczpospolita”

I dodaje, że za wypadek w pracy prawo uznaje zdarzenie nagłe wywołane przyczyną zewnętrzną. Dodatkowo wypadek może mieć związek z wykonywaniem zwykłych czynności.

„Określone zdarzenie może być zakwalifikowane jako wypadek przy pracy jedynie wówczas, gdy spełnia równocześnie wszystkie cztery warunki podane w definicji. Sąd apelacyjny uznał, że tak właśnie było w opisywanym przypadku” – relacjonuje dziennik.

Sąd Najwyższy zamknął sprawę

Na tym jednak sprawa się nie zakończyła. Pracodawca mężczyzny walczył dalej. Argumentował, że śmierć nie nastąpiła w wyniku jakichś działań firmy.

Sąd Najwyższy oddalił jednak skargę kasacyjną. Jak argumentował, za „wypadek przy pracy uznaje się zdarzenie, który ma związek z pracą. Musi on być czasowy i związany z miejscem wykonywania obowiązków”. 

I jedzenie podczas przerwy – według sądu – „spełnia te kryteria.

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

 

 

ReklamaBaner reklamowy Goldsun - Fundacja Czysta Dotacja
ReklamaBaner reklamowy B Firmy Sunflowers
Reklamadotacje rpo
KOMENTARZE
Autor komentarza: Pycha Moj GrzechTreść komentarza: Program Rodzina na swoim ma się b.dobrze.Data dodania komentarza: 22.11.2024, 14:15Źródło komentarza: W Hrubieszowie będzie punkt paszportowyAutor komentarza: ochrona przyrodyTreść komentarza: Jakie były ku temu przesłanki?Data dodania komentarza: 22.11.2024, 12:56Źródło komentarza: Wójt gminy Hrubieszów w gronie ekspertówAutor komentarza: jaTreść komentarza: Coś mieszkańcu o ukrainie piszesz oszczędnie Nie wszystko!Data dodania komentarza: 22.11.2024, 12:55Źródło komentarza: Lubelskie: Atak Rosji na zachodnią Ukrainę. Poderwano nasze myśliwceAutor komentarza: BrawoTreść komentarza: Zając ekspertem PO KOLEGIUM TUMANUM to jakieś jaja,Data dodania komentarza: 22.11.2024, 12:52Źródło komentarza: Wójt gminy Hrubieszów w gronie ekspertówAutor komentarza: BrawoTreść komentarza: Pytanie gdzie w tym czasie była wybrana rada społeczna szpitala nadzorująca dyrekcję z ramienia starostwa. tym pseudo neo radnym tylko jaja wsadzić w imadło i dobrze skręcić. a nie nagrody dawać,Data dodania komentarza: 22.11.2024, 12:50Źródło komentarza: Szpital w Hrubieszowie w ciągu 2 lat nie wykonał kontraktów z NFZ. Do spłaty ma 18 mln złAutor komentarza: MieszkaniecTreść komentarza: "Droga przez mękę" aby dojść do orzecznictwa trzeba pokonać odcinek z parkingu przy parku lub walczyć o miejsce parkingowe przy bloku nr 8. Jeżeli będziemy mieli szczęście i znajdziemy miejsce to zaczyna się walka dziurawym chodnikiem i wysokimi krawężnikami. Takie mamy realia udogodnień dla niepełnosprawnych. Mieszkzńcy bloku wracający z pracy siedzą w samochodach i wypatrują wolnego miejsca postojowego bo przecież większość miejsc jest zajęta przez pracowników Krok za krokiem, pacjentów przychodni Żak, stomatologa, okulisty lub petentów ZGL. Takie instytucje jak przychodnie nie powinny znajdować się w blokach gdzie nie ma przystosowanych warunków oraz miejsc parkingowych.Data dodania komentarza: 22.11.2024, 11:26Źródło komentarza: Zamość: Przyjeżdża niepełnosprawny do urzędu i... nie ma gdzie zaparkować
Reklama