Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
wtorek, 1 kwietnia 2025 10:43
Reklama
Reklama

Wypadek na A1. Sebastian M. mógł jechać ponad 300 km/h [WIDEO]

Reklama
Eksperci od wypadków drogowych przeanalizowali przebieg koszmaru na A1. Wynika z tego, że Sebastian M. swoim bmw mógł jechać grubo ponad 300 km/h. Hamowanie zajęło mu ponad pół kilometra.
Jeżeli więc bmw uderzyło w kię przy prędkości 253 km/h (kia jechała ok. 130 km/h) i biorąc pod uwagę wszystkie ujawnione czynniki, oznacza to, że Sebastian M. miał na liczniku ok. 315 km/h.
Jeżeli więc bmw uderzyło w kię przy prędkości 253 km/h (kia jechała ok. 130 km/h) i biorąc pod uwagę wszystkie ujawnione czynniki, oznacza to, że Sebastian M. miał na liczniku ok. 315 km/h.

Autor: Screen YouTube

Konwencjonalny samolot, startując, rozwija prędkość od 250 do 345 km/h. Zupełnie jak podrasowane bmw, którym Sebastian M. jechał autostradą A1. Tak wynika z ustaleń prokuratury, która wskazuje na prędkość 253 km/h. Teraz jednak eksperci przekonują, że bmw mogło jechać jeszcze szybciej.

Reklama

Wypadek na A1

W połowie września. Zginęły w nim 3 osoby. To rodzice i 5-letnie dziecko. Spłonęli w samochodzie, który uderzył w bariery energochłonne. 

Zdaniem prokuratury winny wypadku jest Sebastian M. To on prowadził bmw, jadąc za szybko, wymijając kolejne samochody, zmieniając pasy uchu i „nie zachował odpowiedniej, bezpiecznej odległości od poruszającego się przed nim w tym samym kierunku samochodu osobowego marki Kia Proceed, w wyniku czego uderzył w tył wskazanego pojazdu marki Kia Proceed”. 

To cytat z komunikatu prokuratury, która przedstawiła M. zarzuty. Musiała to jednak zrobić zaocznie, bo Sebastian M. nie został zatrzymany zaraz po wypadku. Co więcej, początkowo policja utrzymywała, że w zdarzeniu udział brała tylko kia. To śledztwo internautów pokazało, że było inaczej: na miejscu było także bmw.

Ponad 300 km/h na liczniku

Eksperci z firmy Crashlab.pl zbadali miejsce wypadku, przeanalizowali dane i stworzyli cyfrową rekonstrukcję wypadku.

Doszli do wniosku, że ślady hamowania bmw wskazują, że samochód hamował przez 169 metrów. Jednocześnie zjeżdżał z lewego pasa na środkowy. To tam właśnie musiało dojść do kontaktu bmw z kią. To wtedy kia zjechała na bok i uderzyła w barierę. 

Analiza wskazuje także, że bmw jechało w poślizgu jeszcze przez 572 metry, licząc od początku hamowania.

 

 

Jeżeli więc bmw uderzyło w kię przy prędkości 253 km/h (kia jechała ok. 130 km/h) i biorąc pod uwagę wszystkie ujawnione czynniki, oznacza to, że Sebastian M. miał na liczniku ok. 315 km/h.
 

Ile potrwa procedura 

Sebastian M. 4 października został zatrzymany w Dubaju. Ma zostać przewieziony do Polski, żeby stanąć przed sądem. Jednak to może potrwać, bo muszą się dopełnić procedury.

Przeczytaj: Sebastian Majtczak wpadł na lotnisku w Dubaju. Miejscowej policji pomagali polscy policjanci

Prawnicy wskazują, że Zjednoczone Emiraty Arabskie mają 30 dni na rozpoznanie polskiego wniosku. Jest też możliwość przedłużenia procedury o kolejne 15 dni.

Ten czas może być jednak dłuższy. Rodzina ofiar chce zmiany kwalifikacji czynu na zabójstwo. Obecnie jest to spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym. Jeżeli kwalifikacja zostanie zmienione, to będą konieczne kolejne procedury międzynarodowe. A to może być przeszkodą dla szybkiego załatwienia kwestii ekstradycji.

– Bo państwo udzielające zgody na ekstradycję bada, czy wskazane przestępstwo jest przestępstwem również w kraju, w którym przebywa osoba. Dlatego podana we wniosku kwalifikacja prawna jest ważna. Potem nie można już jej rozszerzać czy zmieniać bez zgody państwa wydającego. To, że chodzi o ten sam wypadek, nie wystarczy – wyjaśnił w „Rzeczpospolitej” prof. Zbigniew Ćwiąkalski, były minister sprawiedliwości. 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Wi 11.10.2023 16:22
Krótko i na temat dożywocie dla gościa , był świadomy zagrożenia i skutków!!!!!!! Oczywiście pociągnąć firmę ściągającą blokadę z BMW ,która pośrednio przyczyniła się do tego zdarzenia i sprawdzić legalność oprogramowania!!!!!!

Reklama

 

 

ReklamaBaner boczny B1 firmy GOLDSUN
ReklamaBaner reklamowy B1 firmy WORK CENTRE
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: bankTreść komentarza: A ten "sołtys" Głódź dorobił się bogactwa na kim ???? niech sprzeda swoje rezydencje i odda kościołowi.Data dodania komentarza: 1.04.2025, 09:43Źródło komentarza: Kościół odpowiada Nowej Lewicy. Nie ma zgody na obcięcie pieniędzyAutor komentarza: echTreść komentarza: patrzyłem dzis rano nadal stoiData dodania komentarza: 1.04.2025, 09:33Źródło komentarza: Zamość: Hetman Jan Zamoyski spadł z cokołu pomnika! Widziano go pod Ratuszem [FILM]Autor komentarza: Skandal goni skandal, wynik nowej miłości .miasta i powiatu.ukartowana sprawa poza salą obrad, wyrachowana na zysk na kulturze.Treść komentarza: BeataData dodania komentarza: 1.04.2025, 09:11Źródło komentarza: Hrubieszów: Rok temu biblioteka powiatowa obchodziła 25-lecie. Radni właśnie zdecydowali o jej likwidacjiAutor komentarza: smutekTreść komentarza: Takie będą Rzeczypospolite, jakie ich młodzieży wychowanie i wykształcenie. O tempora, o mores.... (inaczej mówiąc ręce, nogi i majtki opadają)Data dodania komentarza: 1.04.2025, 08:07Źródło komentarza: Nauczyciele niechętnie stawiają jedynki. Bo później mają same problemyAutor komentarza: Leśny ludekTreść komentarza: Jak te straże z... quadami i autami po lesie to nie ma zagrożeń i jest ekologiczne ? Jak człowiek wjedzie do lasu drogą utwardzoną to jest zagrożeniem i mandat. Państwo w państwie,prywatny folwark lasów państwowych do spółki z myśliwymi którym też wszystko wolno. No ale mamy demokrację,q...Data dodania komentarza: 31.03.2025, 23:00Źródło komentarza: Patrole, kontrole, mandaty w lasach. Ruszyła akcja specjalnaAutor komentarza: Sportowiec mimo woliTreść komentarza: Gratulacje ,świetny wynik osiągnięty ciężką pracą na treningu pod okiem doświadczonego trenera .Data dodania komentarza: 31.03.2025, 22:52Źródło komentarza: Zawodnicy Bushido Szczebrzeszyn triumfują na Mistrzostwach Polski Jiu-Jitsu w Grapplingu
Reklama