PiS, a dopiero potem KO i Trzecia Droga
W okręgu wyborczym nr 7, w powiecie tomaszowskim z miażdżącą przewagą wygrał Komitet Wyborczy Prawo i Sprawiedliwość. Zdobył 56,15 proc. głosów (to daje 22 389 głosów).
5 719 osób (czyli 14,34 proc. głosów) zagłosowało na Koalicyjny Komitet Wyborczy Koalicja Obywatelska PO .N IPL Zieloni. Bardzo blisko ich wyniku był Koalicyjny Komitet Wyborczy Trzecia Droga Polska 2050 Szymona Hołowni – Polskie Stronnictwo Ludowe – na nich swój głos postawiło 4 762 mieszkańców powiatu tomaszowskiego (to 11,94 proc głosów).
KW Konfederacja Wolność i Niepodległość dostała 3 143 głosy (7,88 proc.), KW Nowa Lewica – 1 716 głosów (4,30 proc.), a KW Bezpartyjni Samorządowcy 1 044 głosy (2,62 proc.).
Miejscowi mieli też mniej oczywiste wybory: 948 wyborców (2,38 proc.) zagłosowało na KW Polska Jest Jedna. Na takie głosowanie zdecydowało się m.in. 266 osób z miasta Tomaszowa, 154 osoby z gminy Tomaszów i 91 os. z gm. Rachanie.
154 osoby (0,39 proc.) – w tym m.in. 31 osób z miasta Tomaszowa i 21 os. z gminy Tomaszów – na KWW Ruchu Dobrobytu i Pokoju.
Przyczynili się do dwóch mandatów
Spośród Bezpartyjnych Samorządowców (lista nr 1) największym poparciem cieszył się Krzysztof Jacek Zieliński – inżynier mechanik z Krasnegostawu, który zebrał w powiecie tomaszowskim 360 głosów.
Na liście nr 2 (Trzecia Droga) najczęściej głosowano na Piotra Jerzego Bundyrę, inżyniera technologii żywności – dostał 1551 głosów, z czego najwięcej w rodzinnej gm. Lubycza Królewska – 367 gł. oraz gminie Tomaszów – 153 gł. i mieście Tomaszów – 259 gł.
Z listy nr 3 (KW Nowa Lewica) najwięcej – dokładnie 848 głosów – dostała Sylwia Lidia Buźniak – ekonomistka z Woli Rasztowskiej.
Z listy nr 4 (PiS) wygrał Tomasz Andrzej Zieliński, poseł poprzedniej kadencji, który i tym razem dostanie mandat. Pochodzący z Tomaszowa Lubelskiego parlamentarzysta aktywny był przez całą ostatnia kadencję Sejmu. Trzeba przyznać, że nie przypominał sobie o regionie rok przed wyborami, ale cały czas zabiegał o środki finansowe dla powiatu tomaszowskiego oraz brał aktywny udział w przeróżnych uroczystościach. Jego stały kontakt z wyborcami zaprocentował tym, że aż 10 tys. 542 osoby z pow. tomaszowskiego (tj. 26,44 proc.) oddały na niego swój głos. Co ciekawe większego poparcia nie miał nigdzie indziej. W Zamościu zdobył 304 głosy, w powiecie zamojskim 936, w hrubieszowskim 428.
Sporo głosów i mandat otrzymał też Jarosław Sachajko, ekonomista z Zamościa, członek partii Kukiz 15. W sumie w okręgu nr 7 miał ich aż 33 727, w pow. tomaszowskim głosowało na niego 4 tys. 38 osób.
Na ministra Mariusza Kamińskiego, historyka z Warszawy, głosy oddało 2 840 mieszkańców powiatu tomaszowskiego, na Sławomira Zawiślaka 1 275. Pozostali kandydaci otrzymali poniżej tysiąca głosów. Nawet Marcin Romanowski, prawnik z Biłgoraja (Suwerenna Polska), który był tak częstym bywalcem w gminie Tomaszów Lubelski. W powiecie tomaszowskim dostał 978 głosów, z czego w gm. Tomaszów – 200, w mieście Tomaszów – 80, w gm. Susiec – 175 gł., w gm. Łaszczów i Rachanie – po 104 gł.
Łącznie 722 głosy zebrała kierownik pomocy społecznej Halina Czarnecka z Tarnawatki-Tartak. W gminie Tarnawatka 41 osób oddało na nią głos, 23 osoby w gm. Krynice i 25 osób z mieście Tomaszowie. W sumie w powiecie głosowało na nią 137 osób.
Na liście nr 5 (Konfederacja) w pow. tomaszowskim wygrał Witold Sławomir Tumanowicz – grafik z Lublina – miał tutaj 1225 głosów, z czego najwięcej w Tomaszowie mieście i gminie.
Lista nr 6 (KO) choć w skali kraju ma ogromny wynik, to w tomaszowskim jest na szarym końcu. Największe poparcie zyskał Krzysztof Grabczuk – nauczyciel akademicki z Chełma (1 766 głosów), a po nim Małgorzata Gromadzka – specjalistka administracji publicznej z Korchowa Drugiego (1066 gł.). Pochodzący z Tomaszowa Lubelskiego inżynier mechanik Mariusz Cichocki zdobył w całym okręgu 1345 głosów, z czego 850 od mieszkańców powiatu tomaszowskiego.
Niektórym nie po drodze były wybory
W powiecie tomaszowskim uprawnionych do głosowania (tzn. umieszczonych w spisie, z uwzględnieniem dodatkowych formularzy) w chwili zakończenia głosowania było 62 tys. 858 osób. 40 697 wydano karty do głosowania w lokalu wyborczym oraz w głosowaniu korespondencyjnym. Z danych Państwowej komisji Wyborczej wiemy, że 806 głosów było nieważnych, większość z powodu postawienia znaku „X” obok nazwiska dwóch lub większej liczby kandydatów z różnych list.
Frekwencja w wyborach do Sejmu w powiecie tomaszowskim była na poziomie 64,72 proc. Najwyższą miało miasto Tomaszów Lubelski – 70,77 proc. Tam na 14 tys. 183 osoby uprawnione do głosowania w Tomaszowie Lubelskim karty pobrało 10 tys. 39. W większości gmin frekwencja utrzymywała się powyżej 60 proc. Najmniejsze zainteresowanie wyborami było w gminie Ulhówek – 54,81 proc. Tylko 1858 obywateli poszło decydować o Polsce, przy czym uprawnionych było 3 388 os.
Natomiast frekwencja w wyborach do Senatu w powiecie wyniosła 64,67 proc. Najwyższa była w mieście Tomaszowie – 70,72 proc. (wydano 10 tys. 39 kart), najmniejsza w gm. Ulhówek – 54,81 proc. (wydano 1858 kart).
Napisz komentarz
Komentarze