W niedzielę (19 listopada) w godzinach wieczornych dyżurny zamojskiej komendy otrzymał informację o tym, że w Łabuńkach Pierwszych (gm. Łabunie) dokonano obywatelskiego zatrzymania nietrzeźwego kierowcę. Zgłaszającym był przewodniczący Rady Miasta Zamość Piotr Błażewicz, który po przybyciu na miejsce policjantów przekazał im, że podróżując wspólnie z przewodniczącym Zarządu Osiedla Stare Miasto w Zamościu Maciejem Spozowskim zwrócili uwagę na styl jazdy poruszającego się przed nimi volkswagenem.
Obaj uznali, że jazda wężykiem może wskazywać, że kierujący autem znajduje się pod działaniem alkoholu. Wykorzystując bezpieczny dla siebie moment, zatrzymali go i zabrali kluczyki od auta, uniemożliwiając dalszą jazdę siedzącemu za kierownicą mężczyźnie. Niezwłocznie zadzwonili też na numer alarmowy.
Mundurowi zbadali stan trzeźwości 56-letniego mieszkańca Zamościa. Alkomat wskazał prawie 2,5 promila! Mężczyzna stracił prawo jazdy. Wkrótce przed sądem odpowie również za popełnione przestępstwo, za które grozi kara do 3 lat więzienia, utrata prawa jazdy oraz obowiązek zapłaty na wskazany cel nawet 60 tys. zł.
Przeczytaj:
- Gm. Tyszowce: Prawko miał od miesiąca. Przez nadmierną prędkość doprowadził do wypadku
- Werbkowice: 30-latek rzucił się z 30-metrowego komina cukrowni. Nie przeżył
– Postawa, jaką zaprezentowali zgłaszający, zasługuje na uznanie – informuje asp. sztab. Dorota Krukowska-Bubiło, rzeczniczka prasowa Komendy Miejskiej Policji w Zamościu. – Wskazuje na wysoki poziom poczucia współodpowiedzialności za zachowania innych uczestników ruchu drogowego i realnie wpływa na wzrost bezpieczeństwa na drogach. Jazda pod wpływem alkoholu, poza konsekwencjami karnymi, wiąże się bowiem z zagrożeniem nie tylko dla samego kierującego ale również dla innych osób znajdujących się w tym czasie na drodze.
19 listopada obchodzony był Światowy Dzień Pamięci Ofiar Wypadków Drogowych. Piotr Błażewicz z Maciejem Spozowskim wracali do Zamościa z podsumowania sezonu wędkarskiego w Prehoryłem (gm. Mircze).
– Po drodze rozmawialiśmy o wypadku, do którego doszło rano pod Wereszynem i być może ta tragedia jeszcze bardziej wzmogła w nas czujność – powiedział nam szef zamojskiej rady miasta. – Tam zginęły trzy osoby, w tym dziecko, tu na szczęście nikomu nic się nie stało, ale nikt nie wie, jaki finał mogłaby mieć ta pijacka jazda. Nie potrafię zrozumieć i nie mam w sobie krzty empatii dla osób, które po spożyciu alkoholu świadomie siadają za kierownicę. Taka osoba ma za nic zdrowie i życie innych osób poruszających się po drodze. Pomimo zaostrzenia kar i wielu akcji społecznych takie sytuacje wciąż się zdarzają.
Nie przegap:
Napisz komentarz
Komentarze