Hiszpan Jesus Cantero Juncal przegrał w trzech setach z Grekiem Panagiotisem Gionisem, a Piotr Chodorski okazał się znacznie słabszy niż Japończyk Takuya Jin. Najbardziej wyrównany był trzeci mecz, w którym „nasz” Japończyk Shodai Sakane dzielnie walczył z Markiem Badowskim. Zawodnik zespołu z Grodziska rostrzygnął tę rywalizację na swoją korzyść w czterech setach.
– Spodziewaliśmy się tego, że w spotkaniu z liderem bardzo trudno będzie nam wywalczyć choćby jeden punkt. Myśleliśmy, że chociaż nawiążemy równorzędną walkę z faworyzowanymi rywalami. Niestety, dwa pierwsze pojedynki nasi reprezentanci gładko przegrali. W czwartym secie trzeciego meczu zawodnik gospodarzy także „odskoczył” naszemu – komentuje Piotr Kostrubiec, menedżer Akademii Zamojskiej.
Dwa dni wcześniej tenisiści stołowi z Zamościa zdobyli trzy punkty w wygranym we własnej hali meczu z ostatnim w tabeli zespołem z Lęborka. Zamościanie rostrzygnęli tę rywalizację w trzech pojedynkach.
– To był bardzo ważny dla nas mecz, bo chociaż plasowaliśmy się na wysokim miejscu w tabeli, to jednak naszym celem niezmiennie jest utrzymanie się w Superlidze na następny sezon. Jeśli myślimy o bezpiecznej pozycji w rozgrywkach, to takie mecze musimy wygrywać za trzy punkty. I to nam się udało zrobić – mówi Kostrubiec.
Sakane i Chodorski poradzili sobie z rywalami, natomiast Cantero Juncal potrzebował pięciu setów, by wykazać swoją wyższość nad Adamem Doszem.
– Jesus mierzył się z wymagającym rywalem. Po trzech setach przegrywał z nim 1:2. W czwartym gładko go pokonał. Także wyraźnie go ograł w tie-breaku. Hiszpan ponownie wykazał się doświadczeniem i dobrą grą w kluczowych momentach pojedynku. Pokazał, że potrafi wytrzymać presję w decydujących setach. Warto też podkreślić, że z dobrej strony w naszej drużynie zaprezentował się Japończyk – mówi Kostrubiec.
Chodorski wygrał w czterech setach z Janem Zandeckim, studentem zamojskiej uczelni. Przed meczem Zandecki otrzymał od dyrektora Instytutu Turystyki i Rekreacji Akademii Zamojskiej Krzysztofa Okapy nagrodę za zdobycie złotych medali w indywidualnych i drużynowych akademickich mistrzostwach Europy.
– Nie wiedział, że przygotowaliśmy mu taką niespodziankę, więc był miło zaskoczony tą uroczystością. Nieźle zagrał przeciwko Chodorskiemu. W nadchodzącym roku będzie reprezentował Akademię Zamojską w akademickich mistrzostwach Polski i igrzyskach europejskich – informuje Kostrubiec.
W pierwszej rundzie, przed podziałem na grupy mistrzowską i spadkową, Akademia Zamojska rozegra jeszcze trzy mecze. Kolejnymi rywalami zamościan będą KS Dekorglass Działdowo (piątek, 8 grudnia, godz. 18, w Zamościu), Global Pharma Orlicz 1924 Suchedniów (niedziela, 10 grudnia, godz. 16, w Suchedniowie) i Polski Cukier Gwiazda Bydgoszcz (czwartek, 21 grudnia, godz. 18, w Zamościu). Obecnie zespół z Zamościa zajmuje w tabeli Superligi siódme miejsce. – Wciąż jesteśmy w grze o miejsce w gronie sześciu drużyn, które po pierwszej rundzie będą już pewne utrzymania w Superlidze i w drugiej rundzie zagrają w grupie mistrzowskiej. Mamy na to szansę, ale nie ukrywam, że będzie to bardzo trudne zadanie – twierdzi Kostrubiec.
Akademia Zamojska – Poltarex Pogoń Lębork 3:0 Shodai Sakane – Sławomir Dosz 3:0 (11:6, 11:7, 11:8) Piotr Chodorski – Jan Zandecki 3:1 (12:14, 14:12, 11:3, 11:7) Jesus Cantero Juncal – Adam Dosz 3:2 (8:11, 16:14, 2:11, 11:3, 6:1) Sędziował: Andrzej Pawłowski (Lubartów). | Dartom Bogoria Grodzisk Mazowiecki – Akademia Zamojska 3:0 Panagiotis Gionis – Jesus Cantero Juncal 3:0 (11:4, 11:5, 11:6) Takuya Jin – Piotr Chodorski 3:0 (11:6, 11:8, 11:7) Marek Badowski – Shodai Sakane 3:1 (11:9, 9:11, 12:10, 11:5) Sędziował: Piotr Pielaciński (Łódź). |
Napisz komentarz
Komentarze