Panie Burmistrzu, jeśli ktoś dawno nie był w Tomaszowie Lubelskim, może dziś nie poznać miasta...
– Program rewitalizacji Tomaszowa Lubelskiego został rozpoczęty jeszcze w ramach poprzedniej unijnej perspektywy finansowej, ale największy zakres prac został wykonany w roku 2015, już w tej kadencji. Prace objęły rewitalizację rynku i przylegających do niego ulic starego miasta oraz parku miejskiego. Poprawiła się również infrastruktura drogowa i techniczna – powstały m.in. nowe parkingi, a nawet toalety publiczne.
Centrum miasta zostało odnowione, wymieniliśmy nawierzchnię i oświetlenie, a na placu pojawiły się elementy, które tworzą typową "rynkową architekturę", jak nowa fontanna. Myślę, że dzięki tym zmianom Tomaszów zyskał serce, którym powinien być właśnie rynek. Drugim obszarem tej wielkiej inwestycji była rewitalizacja parku miejskiego. Odnowiono alejki, odbudowano amfiteatr, bo wcześniej działający został całkowicie zdegradowany; w parku stanęła też nowa fontanna, a istniejący plac zabaw rozbudowaliśmy i upiększyliśmy jego otoczenie. Powstała też alejka do biegania i uprawiania nordic walking oraz siłownie zewnętrzne. Ponadto zbudowaliśmy skatepark – i miło mi powiedzieć, że w opinii użytkowników jest to jeden z najlepszych skateparków na Lubelszczyźnie. W zimie natomiast od dwóch lat działa sztuczne lodowisko, wyczekiwane przez wielbicieli sportów zimowych, bo aura w ostatnich latach nie była dla nich zbyt łaskawa.
Te wszystkie cuda można oglądać "na żywo" w Internecie. Ale to nie element promocji miasta?
– Nie, to trzeci, bardzo ważny element rewitalizacji – stworzenie sieci monitoringu miejskiego. Dzięki 49 kamerom rozmieszczonym w wielu punktach miasta mieszkańcy i przyjezdni mogą czuć się bezpiecznie zarówno w centrum, jak i w parku, na osiedlach czy w Ośrodku Sportu i Rekreacji. Obraz z niektórych kamer udostępniliśmy też na stronie internetowej miasta (www.tomaszow-lubelski.pl), dzięki czemu np. ci, którzy z Tomaszowa kiedyś wyjechali, mogą tu w ten sposób częściej "wracać" – oczywiście wirtualnie.
Dzięki rewitalizacji śródmieście Tomaszowa wypiękniało i stało się przyjazne mieszkańcom i turystom. Wartość całego przedsięwzięcia przekroczyła kwotę 13 mln złotych, a to przecież niejedyna, choć rzeczywiście najbardziej spektakularna inwestycja w tej kadencji samorządu. Realizowaliśmy również m.in. projekty związane z modernizacją infrastruktury drogowej. W ramach programu rozwoju gminnej i powiatowej infrastruktury drogowej powstało kilka nowych odcinków dróg, zmodernizowaliśmy istniejące odcinki, a 4 maja podpisaliśmy kolejne umowy – tym razem na roboty drogowe i przebudowę oświetlenia ulicznego przy ulicach Długosza i Witosa.
Pełnię radości odbiera nam tylko fakt, że przez sam środek nowego rynku wciąż przebiega główny trakt komunikacyjny województwa lubelskiego, jakim jest droga krajowa nr 17.
Ale dziś można mieć nadzieję, że to się wkrótce zmieni?
– Przez wiele lat wszyscy – mieszkańcy, ale też kolejne władze miasta, parlamentarzyści z naszego regionu, a także wojewoda Przemysław Czarnek – zabiegaliśmy o to, żeby w planach inwestycji krajowych pojawiła się obwodnica Tomaszowa. Dziś mogę chyba śmiało i z ulgą powiedzieć, że te zabiegi przyniosły efekt. Nie tylko obwodnica jest w planach, ale też zostało zagwarantowane finansowanie tej inwestycji. Obecnie odbywa się drugi etap przetargu, który ma wyłonić wykonawcę i, jeśli wszystko pójdzie zgodnie z harmonogramem, wiosną przyszłego roku doczekamy się widoku maszyn, które rozpoczną budowę.
Centrum wypiękniało – teraz przyszedł czas na mniej eksponowane okolice?
– W nowej perspektywie finansowej postanowiliśmy poddać rewitalizacji tomaszowskie osiedle Koszary, bo we wszystkich przeprowadzonych wśród mieszkańców badaniach zostało ono wskazane, jako obszar najbardziej potrzebujący takich zabiegów. Nazwa nie jest przypadkowa, bo do 1947 roku na tym terenie była jednostka wojskowa. Później w budynkach zajmowanych przez wojsko stworzono mieszkania socjalne. Dziś wielu postrzega ten teren, jako miejsce zamieszkane przez osoby o największych problemach związanych z funkcjonowaniem w społeczności, a nawet niebezpieczne, choć z tą opinią się nie zgadzam.
W ramach zaplanowanych działań chcemy przede wszystkim znacznie poprawić warunki mieszkaniowe na osiedlu. To niesłychanie ważne. Obecnie mieszkańcy Koszar zajmują stare budynki, z których część w ocenie specjalistów nie nadaje się już nawet do remontu. W ich miejsce staną nowe wielorodzinne budynki, a te, które się da – wyremontujemy. Podobne działania chcemy przeprowadzić w okolicach skrzyżowania ulic Moniuszki i Wyzwolenia, gdzie dziś występują podobne zjawiska. Tam również zburzymy istniejące budynki i zastąpimy je budynkiem wielorodzinnym, w którym swoją siedzibę będzie miała spółdzielnia socjalna.
Jestem przekonany, że będzie to bardzo istotny czynnik zmieniający mentalność mieszkających tam ludzi, co pomoże zrealizować główny cel, jaki nam przyświeca, czyli działanie społeczne. Bo w tym projekcie zadania inwestycyjne, infrastrukturalne, mają przede wszystkim wzmacniać działania społeczne.
A to zintegruje mieszkańców i wyciągnie ich z bezczynności?
– Jestem o tym przekonany, ale to może udać się tylko wtedy, gdy poprawimy standard mieszkaniowy i stworzymy warunki, które pomogą w tej aktywizacji. Bardzo ważnym elementem jest to, że w ramach inwestycji powstaną też nowe miejsca pracy – chociażby na krytej pływalni, którą zamierzamy wybudować w sąsiadującym z Koszarami Ośrodku Sportu i Rekreacji. To najbardziej kosztowna część inwestycji, bo już wiemy, że sięgnie kwoty ok. 18 mln zł, ale też jeden z najbardziej chyba oczekiwanych w mieście obiektów.
Oczywiście nie mówię o tym, że mieszkańcom osiedla socjalnego nagle damy "wędkę zamiast ryby" i zostawimy bez żadnego wsparcia. W ramach inwestycji planowane jest również utworzenie m.in. centrów aktywności lokalnej, wolontariatu czy wsparcia, punktu konsultacyjno-informacyjnego dla ofiar przemocy w rodzinie, usług asystenckich i sąsiedzkich; kończymy negocjowanie środków na utworzenie spółdzielni socjalnej. Chcemy też, żeby były tam prowadzone kompleksowe działania na rzecz osób starszych, bo mamy świadomość, że Tomaszów starzeje się, jak całe polskie i europejskie społeczeństwo. Nie będę wymieniał wszystkich tych instytucji, ale na takie działania mamy już kilkaset tysięcy złotych.
Mam świadomość, że problemy społeczne, o których mówimy, niełatwo jest rozwiązywać. To praca na wiele lat, ale chcemy to wyzwanie podjąć i je zrealizować, a na optymizm pozwalają nam wcześniejsze doświadczenia. Gdy w roku 2010 oddaliśmy do użytku nowy budynek socjalny z 24 mieszkaniami, część z nich przekazaliśmy mieszkańcom Koszar. Okazało się, że wszelkie wcześniejsze problemy zniknęły – lokatorzy doceniają fakt poprawy warunków mieszkaniowych, dbają także o teren otaczający budynek.
Rewitalizacja to największa i najbardziej kompleksowa inwestycja, nad jaką pracujemy, a zarazem największe w ostatnim czasie wyzwanie finansowe dla samorządu. Wszystkie zaplanowane działania na pewno sięgną kwoty ok. 30 mln zł. To niemały wydatek dla takiego miasta jak Tomaszów Lubelski, ale jesteśmy do niego przygotowani, także pod względem opracowanej dokumentacji. Głównym źródłem finansowania będzie RPO WL, ale niejedynym, bo część z zaplanowanych działań wpisuje się w zadania Ministerstwa Sportu i Turystyki, które np. w 30 proc. dofinansuje budowę pływalni. Jesteśmy też po rozmowach z Bankiem Gospodarstwa Krajowego na temat dofinansowania budownictwa mieszkaniowego.
Oczywiście, tak jak w latach poprzednich, mamy już zaplanowane również mniejsze inwestycje. Wciąż będziemy modernizować i budować nowe drogi, przebudowywać infrastrukturę energetyczną związaną z oświetleniem dróg i miejsc publicznych. Mamy też świetny projekt modernizacji "Zielonego rynku" i wygląda na to, że w tym roku będziemy mogli skorzystać ze środków PROW, dzięki czemu będzie tam można nie tylko kupić artykuły rolno-spożywcze, ale też przyjemnie spędzić czas.
Tomaszów Lubelski coraz bardziej kojarzy się z aktywnym wypoczynkiem i profesjonalnym sportem. Skąd biorą się te opinie?
– Tomaszów dysponuje znakomitą infrastrukturą sportową. W 2012 roku Starostwo Powiatowe zakończyło budowę Centrum Sportu i Rekreacji, a Urząd Miasta przez ostatnie lata kompleksowo wzbogacał ofertę OSiR-u. Oprócz kompleksu boisk czy bardzo dobrej jakości kortów tenisowych, ośrodek dysponuje wyciągiem narciarskim oraz świetnymi trasami spacerowymi i biegowymi. Mamy jedyne na Lubelszczyźnie sztucznie naśnieżane trasy narciarskie, a w ubiegłym roku we współpracy z Ministerstwem Sportu i Turystyki w Tomaszowie powstał pierwszy w Polsce tor wrotkarski spełniający warunki Europejskiej Federacji Sportów Wrotkarskich. Dzięki temu nasi zawodnicy, którzy w zimie biegają na nartach, mogą swoją formę szlifować także w lecie.
Nakłady inwestycyjne, talenty i pracowitość młodych ludzi oraz świetna kadra trenerska owocują kolejnymi sukcesami. Nasze miasto niezmiennie wygrywa w prowadzonej od ośmiu lat przez Polski Związek Narciarski klasyfikacji "Biegu na Igrzyska", a ukoronowaniem działań tutejszego środowiska narciarskiego jest największy dotąd sukces – złoty medal gimnazjalistki Moniki Skinder w sprincie techniką dowolną na Mistrzostwach Polski Seniorów.
Zapraszamy zatem narciarzy (nie tylko profesjonalnych) oraz miłośników innych dyscyplin sportowych. Warto tu przyjechać nie tylko po to, by podziwiać uroki Roztocza, ale także by aktywnie spędzić czas.
(źródło: magazyn "Panorama Lubelska" kwiecień/maj 2017)
Napisz komentarz
Komentarze