W sobotnim meczu prowadzenie dla Victorii uzyskał w 23 minucie Marcel Pędlowski. Później jednak faworyzowany zespół z Łukowej długo i cierpliwie musiał kołatać do drzwi z napisem „defensywa Olendra”, by bramka gospodarzy stanęła otworem. Na drugiego gola dla przyjezdnych trzeba było czekać aż do 77 minuty. Wtedy piłkę do siatki posłał rezerwowy Krzysztof Rybak. W końcówce wynik zawodów najpierw zmienił inny „rezerwista” Jakub Leżański, a w drugiej minucie czasu doliczonego bramkę zdobył Rybak.
– To było kolejne solidne spotkanie w naszym wykonaniu. Wąskie i nierówne boisko w Soli powodowało, że ciężko nam było budować akcje ofensywne, ale na szczęście mamy w drużynie tyle jakości piłkarskiej, że zdołaliśmy sobie poradzić z tym problemem – komentuje Jarosław Stępień, szkoleniowiec Victorii.
Trener Stępień uważa, że Olender okazał się niezbyt wymagającym przeciwnikiem.
PRZECZYTAJ TEŻ: Andoria Mircze przegrała z najlepszym zespołem „najciekawszej ligi świata”
– Zespół z Soli starał się stosować proste środki – zagrywał „długą” piłkę na osamotnionego przed naszym polem karnym napastnika. Rywale oddali tylko dwa strzały w światło naszej bramki. Na tle wszystkich naszych poprzednich przeciwników w tej rundzie piłkarze z Soli wypadli bardzo słabo. Śmiem twierdzić, że to był najsłabszy zespół, z którym przyszło nam się mierzyć w tej rundzie – mówi trener Stępień.
Olender ma jednak swoje problemy.
– Uważam, że gdybyśmy mogli zagrać w składzie z rundy jesiennej, to powalczylibyśmy w meczu z Victorią nie tylko o remis, ale nawet o zwycięstwo. Wiosną mieliśmy dużą siłę, a kolejne wygrane mecze nas napędzały. W tej rundzie prezentujemy się niezbyt dobrze nie pod względem liczbowym, lecz jakościowym. Straciliśmy liczne grono wartościowych zawodników, którzy zmagają się z kontuzjami. Mimo sporych ubytków kadrowych w protokole meczowym zapisaliśmy aż dwudziestu zawodników. Co z tego, skoro większość z nich to niedoświadczona młodzież. Ja jednak nadal wierzę w swój zespół. Nie mam wątpliwości, że drużyna nie złoży broni. Nie ma takiej możliwości, byśmy poddali się bez walki – mówi Łukasz Mika, trener zespołu z Soli.
Mamy jeszcze życzliwą uwagę do Marka Hyza. Po raz drugi w tym sezonie kierownik Victorii wpisał do składu tego zespołu Bartosza Świerszcza, a na boisku wystąpił Szymon Świerszcz. Ten pierwszy spośród wymienionych zawodników – jak informuje trener Stępień – nie gra od pewnego czasu z powodu kontuzji. Ta omyłka może kosztować Victorię utratę punktów.
Victoria Łukowa – BKS Bodaczów 2:1 (1:1)
Gole: 0:1 Kurzawa 15, 1:1 Zagrodny 20, 2:1 Rybak 70.
Victoria: Żukowski – Marcin Ostrowski (61 Rybak), Maciej Ostrowski, Wójcik – Węgrzyn, Buczek (88 J. Stępień), R. Stępień, Sz. Świerszcz – Marzęda (90 Leżański), Zagrodny (61 Futyma), Pędlowski (72 Jarosz); trener J. Stępień.
BKS: Ryń – A. Cymerman, Laskowski, Zwolak, P. Cymerman – Woźniak (81 Berdak), Kurzawa (67 Mazurek), Sas (79 Sapij), Mielnik (87 Klimkiewicz), Krzywonos (81 Golec) – Wołoch (55 Płatek); trener Wolski.
Żółte kartki: Zagrodny, Sz. Świerszcz, Leżański (Victoria), Sas, Płatek, A. Cymerman (BKS). Sędziował: Pańko (Zamość).
Olender Sól – Victoria Łukowa 0:4 (0:1)
Gole: 0:1 Pędlowski 23, 0:2 Rybak 77, 0:3 Leżański 87, 0:4 Rybak 90.
Olender: Ćwikła – Wasong (81 Leńczuk), Ł. Kniaź, Kuczma, Przytuła (72 Dziduch) – J. Muzyka, Sabała, Rój, Piętak (75 Sprysak), Derylak (89 Fabiański) – P. Muzyka (84 Halicki); trener Mika.
Victoria: Żukowski – Styk, Maciej Ostrowski, Marcin Ostrowski – Węgrzyn, R. Stępień, Wójcik, Sz. Świerszcz – Marzęda (60 Rybak), Zagrodny (60 Leżański), Pędlowski (78 Mazur); trener J. Stępień.
Żółta kartka: rezerwowy J. Stępień (Victoria). Sędziował: Chmura (Zamość).
Napisz komentarz
Komentarze