Leicester to jedno z najciekawszych, angielskich miast. Zostało ono założone jeszcze w starożytności przez Rzymian (ok. 40 roku naszej ery). Swoje ślady pozostawili w nim także Normanowie, Wikingowie, a nawet Celtowie. Nic dziwnego, że można tam znaleźć wiele unikatowych zabytków i to z różnych epok (w średniowieczu Leicester było ważnym ośrodkiem produkcji wełny). To m.in. wspaniały ratusz miejski, katedra pw. św. Marcina oraz piękne, staromiejskie kamienice.
Teraz w tym bardzo ciekawym, szybko rozwijającym się pod względem przemysłowym, mieście żyje ponad 340 tys. osób, w tym wielu imigrantów. Wśród nich można spotkać mieszkańców Zamościa. Niektórych nie trudno znaleźć. Wystarczy zajrzeć do restauracji o nazwie "Spiżarnia Smaków. Traditional polisch cuisine" (przy Narborough Road). Na ścianie lokalu można zobaczyć duży napis "Zamość", a obok namalowano zamojski Ratusz oraz kamienice.
Dla osób, które pochodzą z Hetmańskiego Grodu to zaskakująca, ale wyjątkowo sympatyczna niespodzianka. Skąd o tym wiemy? O tej niezwykłej, zamojskiej restauracji poinformował nas jeden z czytelników (na facebookowej stronie "Kroniki Tygodnia").
Udało nam się skontaktować z właścicielami Spiżarni Smaków. To Dawid Malczenko oraz jego rodzina. Wszyscy pochodzą z Zamościa (z osiedla Nowe Miasto). Do Anglii wyjechali sześć lat temu. Natomiast restaurację w Leicester założyli 20 kwietnia ub. roku. Promują w niej nie tylko rodzinne miasto.
– Od samego początku chcieliśmy by każdy, kto wejdzie do restauracji, poczuł się chociaż przez chwilę jak w domu. Słowo "spiżarnia" kojarzy się nam z jedzeniem, domowymi przetworami i wieloma wspomnieniami z dzieciństwa – tłumaczą właściciele restauracji (skontaktowaliśmy się z nimi przez FB). – W ten sposób wpadliśmy na pomysł na dekoracje.
Zamojski Ratusz, jak tłumaczą, kojarzy im się z rodzinnym miastem, czyli po prostu z domem. Okazuje się, że taka (w tym kontekście) trochę nostalgiczna dekoracja przypadła do gustu nie tylko mieszkańcom Zamościa i Zamojszczyzny.
– Do naszej restauracji przychodzą nie tylko Polacy, ale i Anglicy, Hindusi, Słowacy, Rosjanie i klienci wielu innych narodowości. Bardzo dużo klientów mówi, że podoba im się wystrój, zapach oraz atmosfera lokalu – zapewniają właściciele Spiżarni Smaków.
Więcej przeczytasz w najnowszym numerze i e-wydaniu Kroniki Tygodnia
Napisz komentarz
Komentarze