Chcemy do starosty, nie pułkownika!
To niepozorna, ale ważna dla historii Zamościa budowla. Przez ponad 20 lat funkcjonowało tutaj m.in. starostwo, do którego przyjeżdżali petenci z całego regionu. Prawdziwy rozkwit tej instytucji odnotowano podczas urzędowania Jana Janusza Pryzińskiego, dziarskiego starosty w mundurze.
15.08.2016 16:50