autokar

Do zdarzenia drogowego z udziałem białoruskiego autokaru doszło dziś (5 lipca) rano w Terespolu. Pojazd, jadący drogą serwisową, zjechał do rowu. W środku było 49 pasażerów, 11 z nich zostało przewiezionych do szpitala. Jak przekazuje policja, ich obrażenia nie są groźne.

46-letni kierowca autokaru chciał zawieźć dzieci na wycieczkę, pomimo tego, że był po spożyciu alkoholu. To, w jakim jest stanie, odkryli podczas kontroli autokaru na placu szkolnym w Telatynie policjanci z posterunku w Łaszczowie.

Do tymczasowego aresztu trafił 37-letni obywatel Ukrainy, który kierując autokarem spowodował katastrofę w ruchu lądowym i doprowadził do wypadku. W wyniku uderzenia w samochód osobowy, śmierć ponieśli podróżujący osobówką dwaj mężczyźni.

Pijany kierowca w Bodaczowie uderzył w zaparkowany na poboczu autokar, do którego wsiadali pasażerowie. To mogło się skończyć tragicznie.

Ukraiński autokar przewożący uchodźców zjechał do przydrożnego rowu, a następnie przewrócił się. Do zdarzenia doszło 3 marca na drodze krajowej nr 17 w miejscowości Kolonia Siedliszczki w powiecie świdnickim. Pięć osób zostało przewiezionych do szpitala na badania. Autokarem podróżowały 73 osoby do punktu docelowego w Warszawie.

Wyglądało to bardzo groźnie, ale na szczęście żadnemu z 35 dzieci z Zamościa ani ich opiekunom nic się nie stało. Autobus, którym grupa jechała w kierunku Lublina, wpadł do rowu w miejscowości Zakręcie (pow. krasnostawski) na drodze krajowej nr 17.

Chwile grozy przeżyły dzieci z Janowa Lubelskiego, które dzisiaj rano jechały na wycieczkę do zoo w Zamościu. W Wielączy (gm. Szczebrzeszyn) ich autokar zaczął się palić.