– Od lat nie możemy się doprosić o wybudowanie nowych miejsc parkingowych obok cmentarza parafialnego przy ul. Peowiaków. To chyba jedyna nekropolia w województwie, przy której nie można normalnie postawić auta – mówi pan Jan, który zadzwonił do nas w tej sprawie. – Tak nie powinno być! Cierpią na tym mieszkańcy pobliskiego osiedla oraz osoby odwiedzające cmentarz.
Nasza Czytelniczka jest oburzona sposobem, w jaki przeprowadzane są tzw. prace pielęgnacyjne na cmentarzu parafialnym przy ul. Peowiaków. Chodzi o ścięte gałęzie drzew, które znalazły się także na grobach i "zdemolowały" m.in. znajdujące się tam wieńce i znicze. Zarządca cmentarza twierdzi, że takich robót nie da się wykonać inaczej. Prosi też o wyrozumiałość i cierpliwość.