drogomierz

Wyjaśniając okoliczności i przebieg kolizji w Niedzieliskach policjanci odkryli, że jeden z uczestników stłuczki miał cofnięty licznik w samochodzie.

To mogło się stać u mechanika, gdy samochód był w naprawie – tak zatrzymany przez zamojską policję 60-latek tłumaczył fakt, że stan licznika w jego ciężarowym volvo wskazywał przebieg auta o 150 tys. kilometrów mniejszy, niż wskazywały dane z Centralnej Ewidencji Pojazdów.

Jak to się robi, że samochód jeździ, a kilometrów na liczniku nie jest coraz więcej, tylko ich ubywa? Będzie się musiał z tego tłumaczyć mieszkaniec gminy Potok Górny, którego we wtorek (25 lutego) skontrolowała policja.

To było czyjeś celowe działanie czy jakaś usterka? Policjanci sprawdzają sytuacje, w których na licznikach kontrolowanych aut zamiast przybyć, ubyło kilometrów. Takie uprawnienia mundurowi mają od początku roku w związku z nowelizacją przepisów. Podejrzanych sytuacji nie brakuje.

Od początku roku policjanci podczas kontroli drogowych mają szansę sprawdzać wskazania drogomierzy w auta i porównywać je z danymi Centralnej Ewidencji Pojazdów. Zdarza się, że kilometrów na licznikach ubywa.

Z karą nawet 5 lat więzienia muszą się liczyć właściciele aut, na których licznikach ubywa kilometrów. Dwa takie przypadki ujawnili we wtorek (28 stycznia) podczas kontroli biłgorajscy policjanci.

Wygląda na to, że ktoś "majstrował" w liczniku peugeota 75-latki z gminy Turobin. Ubyło na nim aż 3 tys. kilometrów. Ingerencję w stan drogomierza odkryli podczas kontroli policjanci.