listy-goncze

30-latek z Zamościa i 35-latek z gminy Szczebrzeszyn już dawno powinni siedzieć w więzieniu, ale ukrywali się przed wymiarem sprawiedliwości. Wystawiono za nimi listy gończe, a za kratki doprowadzili ich policjanci z zespołu do spraw poszukiwań.

Jeden miał do odsiadki wyrok, drugi powinien być tymczasowo aresztowany. Obaj jakiś czas skutecznie ukrywali się przed wymiarem sprawiedliwości. Do środy, 20 października, gdy zostali zatrzymani przez policję.

Jest ich dziewięciu, wszyscy są z Zamościa, mają na sumieniu różne mniej lub bardziej poważne przestępstwa czy wykroczenia. Za każdym z nich sądy wystawiły listy gończe i na tej podstawie szukają ich policjanci.

Obaj byli przez policję poszukiwani i dość skutecznie się ukrywali. Obaj wpadli w niedzielę (29 lipca) po tym, jak w dwóch różnych miejscach wszczęli awantury. Zarówno 29-latek, jak i 38-latek zaraz po policyjnej interwencji trafili do więzienia.

Nie zatrzymał się do kontroli drogowej, tylko zaczął uciekać. Mowa o 42-latku z gm. Stary Zamość, którego policjanci zatrzymali w pościgu. Dlaczego uciekał? Bo ciąży na nim dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych, a ponadto 42-latek był poszukiwany listem gończym wydanym przez zamojski sąd.

Dwoje Ukraińców, którzy weszli w konflikt z prawem i zostali skazani przez polski sąd, zatrzymali strażnicy graniczni z Hrebennego.

Zamojscy kryminalni namierzyli 31-letniego mężczyznę, który poszukiwany sześcioma listami gończymi ukrywał się przed wymiarem sprawiedliwości. Już trafił za kratki.

Aż pięć listów gończych wystawiły polskie sądy za Ukrainką, która unikała zapłacenia kar grzywny o wartości ponad 40 tys. zł. W końcu kobieta została zatrzymana, kiedy przez przejście graniczne w Hrebennem wjeżdżała do Polski.

Miał trafić za kratki, ale się ukrywał. Policjanci z Trzeszczan znaleźli poszukiwanego listem gończym 27-latka z gminy Werbkowice, a przy nim amfetaminę. Z tego również mężczyzna będzie się musiał tłumaczyć przed sądem.

Policjanci z Rzeszowa w całej Polsce szukają Andrzeja Witkowskiego vel Andrzeja Kowalskiego. Mężczyzna jest podejrzany o dokonanie szeregu oszustw, głównie o charakterze gospodarczym. Może widział go ktoś w naszym regionie?