narodziny

Kiedy za oknem słychać bomby i pociski, w szpitalach lekarze pomagają przetrwać noworodkom. Niektóre z nich ważą tyle, co bochenek chleba.

Kryzys narodzin. W 2021 roku w Polsce na świat przyszło najmniej dzieci od zakończenia II wojny światowej. Programy prorodzinne nie zmieniają sytuacji, a najnowsze dane GUS nie są optymistyczne.

Drugi rok pandemii obfitował w zgony. W Polsce zmarło ponad 520 tys. osób, w tym prawie 30,5 tys. w województwie lubelskim. Ale nie tylko COVID-19 zrobił (i robi) spustoszenie w miastach, miasteczkach i wioskach.

Narodziny dziecka to nie tylko szczęście, ale i wydatki. Miasto pomoże rodzicom, fundując jednorazowe wsparcie rzeczowe o wartości 300 zł, tzw. „Wyprawkę dla Tomaszowskiego Malucha”. Pomysłowi burmistrza przyklasnęli radni.

Rozmowa z Kamilem Bożkiem z gm. Łabunie, który po raz drugi został ojcem.

W Biłgoraju – podobnie jak w innych regionach – więcej ludzi umiera, niż się rodzi. W 2019 r. wzrosła liczba zawartych małżeństw, ale sypnęło i rozwodami. Na popularności nie straciły jedynie imiona nadawane pociechom. Na czele wciąż Zuzanna z Julią i Szymon z Antonim.

W zeszłym roku w Zamościu urodziło się mniej dzieci niż 2018. Te, które przyszły na świat najczęściej dostawały na imię Hanna lub Szymon. Na to wskazują statystyki przygotowane właśnie przez Urząd Stanu Cywilnego w Zamościu.

Porody odbyły się nocą z czwartku na piątek (1/2 marca). W Roztoczańskim Parku Narodowym na świat przyszły dwa pierwsze w tym roku źrebiątka koników polskich.

Pięcioro dzieci, dwie dziewczynki i trzech chłopców, przyszło na świat w szpitalu im. Papieża Jana Pawła II w pierwszym dniu 2018 roku.