nosg

Funkcjonariusze NOSG stwierdzili, że ktoś przerobił pole numeryczne VIN opla, którym w niedzielę (19 kwietnia) chciał wyjechać z Polski obywatel Ukrainy. Zatrzymali wart ok. 45 tys. zł samochód.

Mieli pracować na pełny etat, a umowy z nimi podpisano na ćwierć etatu. Gospodarz z powiatu tomaszowskiego, który tak zatrudnił w swoim gospodarstwie rolnym sześciu Ukraińców został ukarany mandatem.

Dokładnie 75 osób może w tym roku wstąpić w szeregi Nadbużańskiego Oddziału Straży Granicznej. Nabór trwa.

Zatrzymał się na zakazie i miał za to zapłacić mandat. Nie chciał, próbował przekupić strażnika granicznego. Ale mundurowy łapówki nie wziął i teraz Ukrainiec będzie się tłumaczył z próby skorumpowania funkcjonariusza.

Polsko-ukraińską granicę pokonał pieszo i nielegalnie. Namierzyli go strażnicy graniczni. Turek został przekazany Ukraińcom.

Popakowane do toreb ukraińskie papierosy przyjechały autokarem do Zamościa. Tutaj przejęli je strażnicy graniczni. Wartość skonfiskowanej kontrabandy to ok. 50 tys. zł.

Niby prawdziwe, ale napis "suwenir" po ukraińsku umieszczony na banknotach nie pozostawiał wątpliwości, że pieniądze tylko wyglądają na legalne. Taką gotówkę odebrali ostatnio Ukraińcom strażnicy graniczni z przejść w Dołhobyczowie i Zosinie.

Celem jego wędrówki była Warszawa. Ale podróż zakończył tuż za polską granicą. Ukraińca, który nielegalnie dostał się na terytorium naszego kraju zatrzymali strażnicy graniczni z Hrebennego.

Ponad 700 paczek papierosów bez polskich znaków akcyzy skarbowej przejęli hrubieszowscy policjanci podczas czwartkowej (29 marca) wspólnej akcji ze strażnikami granicznymi i funkcjonariuszami służby celnej.

Samochód został skradziony w Niemczech. Później ktoś go rozebrał na części, a 34-letni Ukrainiec próbował wywieźć te podzespoły do swojej ojczyzny. Nic z tego nie wyszło, bo elementy BMW skonfiskowali na granicy funkcjonariusze NOSG z Hrebennego.

Nie wiadomo, kto wpadł na ten głupi pomysł, aby przywiązać kotu tu szyi puszki i wygonić na dwór. Zwierzaka znaleźli i oswobodzili strażnicy graniczni.

Te pieniądze miały pokryć koszty jego pobytu w Polsce. Ale 34-letni Ukrainiec do naszego kraju nie wjechał, bo okazało się, że banknoty euro, z którym podróżował były podrabiane.

Dokumenty podróżnej wzbudziły podejrzenia funkcjonariuszy, więc postanowili dokładnie je sprawdzić. I wtedy okazało się, że dowód osobisty Rumunki jest podrobiony, a kobieta jest tak naprawdę Ukrainką.

Funkcjonariusze Nadbużańskiego Oddziału Straży Granicznej odzyskali skradziony samochód. Mercedesem usiłował wyjechać z Polski 49-letni Litwin. Nie zdołał.

Zdołali nielegalnie przekroczyć polsko-ukraińską granicę, ale nie zaszli daleko. Dwaj nielegalni migranci z Libii zostali zatrzymani w niedzielę (18 marca) przez funkcjonariuszy Nadbużańskiego Oddziału Straży Granicznej.