pijani-rodzice

Matka miała 2 promile alkoholu w organizmie, ojciec niemal tyle samo. Policjanci nie pozwolili, by dorośli w tym staniem zajmowali się dzieckiem. 4-letni chłopiec został przekazany pod opiekę rodziny.

Mój pijany mąż się awanturuje – powiedziała policjantom z patrolu 41-latka. Wkrótce okazało się, że nietrzeźwa była również ona. A że w takim stanie "opiekowali się" dziećmi, to trafili do aresztu.

Zaczęło się od sąsiedzkiej kłótni. Ktoś wezwał policję. Podczas interwencji okazało się, że 40-latka i jej 46-letni partner, którzy opiekowali się dwojgiem dzieci, są pijani.

40-latka poinformowała policjantów, że jej dzieciom grozi niebezpieczeństwo ze strony znajomego. Prawda jednak była zupełnie inna. Kobieta i jej 45-letni partner minioną noc spędzili w policyjnym areszcie. Kompletnie pijana para „opiekowała” się dwójką dzieci.

To była błyskawiczna akcja, bo każda sekunda miała znaczenie. 3-letnia dziewczynka stała za balustradą balkonu na drugim piętrze bloku. Policjant, by ją ratować, wspiął się po rynnie.

Ponad 2 promile miała matka, która opiekowała się swoim 16- miesięcznym dzieckiem. W mieszkaniu był również nietrzeźwy ojciec malucha.

Rodzice trafili do izby wytrzeźwień, a ich półtoraroczna córeczka pod opiekę bliskiej znajomej rodziny - tak zakończyła się interwencja zamojskich policjantów z dzisiejszej nocy.

Dziećmi zajęli się krewni, a rodzicami policja. To finał sytuacji, do jakiej doszło w poniedziałek (13 lipca) w nocy w Biłgoraju.

Sąd rodzinny zajmie się nieodpowiedzialnymi rodzicami z Biłgoraja. 31-letni mężczyzna i 26-letnia kobieta pili alkohol w jednym z miejskich lokali, a obok bawiły się ich dwie małe córeczki w wieku 3 i 4 lat.