I ślubuję ci w maseczce (TYLKO W GAZECIE)
Tylko on i ona. Świadkowie i urzędnik USC. Nawet fotografa nie można było zaprosić, aby uwiecznił ten ważny moment. Nie było też pocałunku w trakcie ceremonii, bo jak całować się w maseczce. Tak wyglądały pierwsze śluby w czasach epidemii.
12.05.2020 06:00