wojna

Przedstawiciele trzech rządów: Czech, Polski i Słowenii pojawili się we wtorek w Kijowie, żeby spotkać się z prezydentem okupowanej przez Rosjan Ukrainy. Premierzy rozmawiali z Wołodymyrem Zełenskim o wsparciu w tym tragicznym dla jego ojczyzny czasie.

Uchodźcy z Ukrainy mogą w Polsce korzystać z bezpłatnej opieki medycznej. W Zamościu pomocy udzieli im m.in. Niepubliczny Zakład Opieki Zdrowotnej Spiromed działąjacy przy ul. Hrubieszowskiej 38a.

Mają wspólne zabawki, którymi się wymieniają. Gry planszowe, maskotki, tablice do rysowania, kolorowanki i kredki podarowane przez miejscowych i przysłane z różnych stron Polski. Wolontariusze proponują im co mogą, próbują czymś wypełnić każdą smutną godzinę oczekiwania na dalszą podróż-ucieczkę, wzbudzić uśmiech na ich twarzyczkach.

Rosyjska dziennikarka Marina Ovsyannikova w publicznej telewizji postanowiła opowiedzieć widzom o tym, co Kreml usiłuje przed nimi ukryć. O bohaterskim wyczynie kobiety mówi cały świat. Ona sama została zatrzymana. Na razie nikt nie wie, gdzie jest.

Prawie tysiąc miejsc noclegowych przygotował dla ukraińskich uchodźców Urząd Miasta Zamość. To głównie sale gimnastyczne, ale też budynek po byłej „wytrzeźwiałce” czy Centrum Pastoralne przy parafii św. Michała Archanioła.

Funkcjonariusze Straży Granicznej przepuścili już przez granicę ponad półtora miliona Ukraińców uciekających przed wojną do Polski. Wielu z nich przez przejścia graniczne w Zosinie i Dołhobyczowie. Na pierwszej linii są wolontariusze, którzy 24 godziny na dobę przyjmują uchodźców w punktach recepcyjnych i organizują pomoc w dalszej drodze.

Trwa 19 dzień rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Jednostki Gwardii Narodowej zaatakowały siły rosyjskie koło Mariupola. W nocy Rosjanie przeprowadzili ataki rakietowe z terytorium Białorusi.

Co ugotować Ukraińcom, żeby poczuli się, jak w domu? – zastanawiają się osoby, które przyjęły pod swój dach uchodźców. Sprawa jest prosta, bo wiele tradycyjnych dań naszych wschodnich sąsiadów znajdziemy również w polskim menu.

Jest bohaterem memów. Internauci prześcigają się w wymyślaniu coraz to nowszych żartów o „generale Denaturovie”. A to jeden z najbardziej zaufanych ludzi Władimira Putina, który nie ma prawa postawić stopy na terenie Unii Europejskiej.

Wolontariusze z Hrubieszowskiego Ośrodka Recepcyjnego i innych punktów działających na terenie powiatu hrubieszowskiego już ponad dwa tygodnie w dzień i w nocy pomagają uchodźcom z Ukrainy. Są po to, żeby było im raźniej, żeby nie czuli się zagubieni, przybywając do Polski. Wyciągają do Ukraińców pomocną dłoń, podają kubek z gorącą herbatą, ciepłe jedzenie, ubranie, pomagają znaleźć dach nad głową, wspierają rozmową i dodają otuchy uśmiechem i swoją serdecznością.

Publikujemy treść listu otwartego podpisanego przez Juliana Grudnia, prezesa zamojskiego Okręgu Polskiego Związku byłych Więźniów Politycznych Hitlerowskich Więzień i Obozów Koncentracyjnych, a skierowanego do Ambasadora Federacji Rosyjskiej w Rzeczypospolitej Polskiej - Sergeya Andreeva.

Sprzeciw wobec rosyjskiej agresji wyrażamy na wiele sposobów. Jednym z nich jest wpisywanie obraźliwych haseł w tytułach przelewów, np. na rzecz zbiórek dla Ukrainy. Jeśli będzie wśród nich słowo „Putin”, to może pojawić się problem. I to poważny.

Dzieci uciekające przed wojną z Ukrainy do Polski mają być traktowane jak nasi najmłodsi obywatele. Takie jest zalecenie resortu edukacji. Polska szkoła ma być dla migrantów przyjazna. Procedura przyjęcia do placówki jest prosta.

Agenci z Północ Nieruchomości w Zamościu włączyli się w ogólnopolską akcję „Pośrednicy dla Ukrainy”. Jednomyślnie podjęli decyzję o nieodpłatnej pomocy wszystkim osobom, które chcą wynająć lokale rodzinom dotkniętym wojną na Ukrainie. Założyli też grupę na Facebooku „Pośrednicy dla Ukrainy / miasto Zamość / powiat zamojski”.

„Pewnego przyjaciela poznasz w niepewnym momencie”. Udowodnili to Polacy, którzy po wybuchu wojny w Ukrainie od razu ruszyli z pomocą na wielką skalę. Ponad połowa z nas przyznaje, że czynnie wspiera różnego rodzaju akcje. Aż jedna czwarta uważa, że uchodźców należy przyjąć pod swój dach.