Trwają obchody kolejnej rocznicy wysiedleń Zamojszczyzny. W Zamościu ich uczestnicy wysłuchali mszy w kościele p.w. św. Michała Archanioła. Następnie przeszli przed pomnik Ofiar Faszyzmu. Tam wygłoszono kilka przemówień, a następnie odbył się ceremoniał wojskowy.
– Wojna to coś strasznego. Gdyby teraz do niej doszło nie byłabym chyba w stanie takiego ogromu ludzkiego cierpienia przeżyć, znowu wytrzymać. Wtedy było ono niewyobrażalne – mówi Kazimiera Krasnopolska ze Skierbieszowa-Kolonii (gm. Skierbieszów). Kobieta opowiedziała nam o wysiedleniu miejscowości, w której się urodziła, obozie przejściowym w Zamościu oraz tragedii miejscowych Żydów.
– Tego nie mogę zatrzymać dla siebie. Jestem ostatnim żyjącym świadkiem pacyfikacji Białowoli (gm. Zamość). Uznałem, że powinienem o tamtych tragicznych wydarzeniach opowiedzieć – tłumaczy Wiesław Kuźma.