Za tymi dziełami sztuki kryją się zwykli i niezwykli ludzie. Często bez wykształcenia plastycznego, które wydawałoby się być tak potrzebne do tej pracy. To artyści. Dziś jest to niełatwe wyzwanie marketingowe, ponieważ dużo ludzi chce się tatuować. Trzeba być mistrzem w tej dziedzinie. Czasami klient musi czekać nawet kilka miesięcy na swój tatuaż.
Sylwester Lubaszewski i Michał Adamczyk spotkani na konwencie tatuażu, który odbył się 18 sierpnia w Zamościu, z chęcią opowiadają o swoich przygodach z tatuażem.
Sylwek jest zawodowym żołnierzem, a Michał technikiem weterynarii. Więc dlaczego takie hobby? – To było w nas od zawsze – mówią.
MICHAŁ, STUDIO I WĘŻE
– Gdy miałem 16 lat poszedłem do studia tatuażu w Kielcach i wybrałem swój pierwszy wzór. Musiałem czekać na niego 2 lata, żeby móc sobie go zrobić będąc pełnoletnim – mówi Michał.
Dziś ma ich ponad 20 i na pewno jeszcze pojawią się kolejne. Michał otworzył swoje studio Repto Ink & Body Piercing w Warszawie zupełnie niedawno. Pracuje tam 4 tatuatorów i piercerka. Osiągają już pierwsze sukcesy
– I miejsce na zamojskim konwencie w kategorii tatuaż graficzny. Drugą miłością Michała są węże bez których się nie rozstaje. Jeździ z nimi na pokazy do szkół, przedszkoli czy fundacji by udzielić się charytatywnie. Węże mają swoje terraria w studiu. Często bywają inspiracją do grafik. Plany na przyszłość? Oczywiście studio! Dalszy jego rozwój i może stworzenie mini zoo z wężami – mówi Michał.
SYLWEK I JEGO WSPOMNIENIA
Sylwek jest z Zamościa. Tutaj ma też swoje studio. Kiedy rozpoczęła się przygoda z tatuażem? W wieku 16 lat razem z kolegą sami stworzyli pierwszą maszynkę własnej produkcji. Metodą prób i błędów uczyli się tej sztuki. Pierwszy tatuaż wykonywał na nodze kolegi. Dziś wspomina to z uśmiechem.
Kolejną maszynkę, którą dostał od kolegi w prezencie wykorzystał doskonale. Jest samoukiem. Tatuuje do dziś. Ma swoje studio Olaftattoo i tam spełnia się artystycznie. Sam ma około 20 tatuaży, z czego kilka wykonał sam na sobie. Ma 1500 polubień na facebookowym fanpage. Jego prace zachwycają.
Konwent w Zamościu gościł wielu tatuażystów z Polski i z zagranicy. Każdy z nich ma swoją własną historię "miłości do tatuażu". Cieszy fakt, że tatuaż nie jest już symbolem kryminału. Wręcz przeciwnie, to wyrażenie świeżego spojrzenia. To ogromna sztuka, która namalowana na ciele wyraża emocje człowieka. Tatuaż to forma wyrazu i element wizerunku.
Napisz komentarz
Komentarze